Dunno Y Na Jaane Kyun... (2010)

Pomysł "Nie wiem dlaczego" jest nawet całkiem niezły. Mimo wielu komediowych wstawek, jest to w gruncie rzeczy bardzo ponura wizja świata, w której każdy z bohaterów ma dwie drogi do wyboru (choć czasem to inni za nich tego wyboru dokonują): droga romantyzmu (emocji) lub droga pragmatyzmu (rozumu).


W filmie wszyscy bohaterowie wybierają tę drugą ścieżkę i dzięki temu zyskują stabilność materialną i bezpieczeństwo. Bo to jest trwałe. Szczęście w tym filmie nigdy nie może trwać długo. Jest ulotną chwilą, która tak naprawdę już w momencie swego zaistnienia przepoczwarza się we wspomnienie. Tak jest z matką, która dla utrzymania rodziny godzi się na romans z obmierzłym szefem (świetna jest scena – której nie ma w wersji pokazywanej w Polsce – kiedy rozmawia z nim przez telefon wymieniając się słodkimi przezwiskami: scena jest naprawdę zabawna, ale zarazem okrutnie cyniczna). Tak jest z synową, która wybrała stabilnego Asha nad nieprzewidywalnego Sama. Tak jest z Ashem, który kocha mężczyznę, ale dla dobra rodziny zostaje ze swoją żoną. Tak jest w końcu z Samem, który złamane serce "uleczy" w objęciach dziedziczki dubajskiego potentata hotelowego.

Niestety cały wymiar fabularny zostaje zniszczony przez wrażenia estetyczne. Aż trudno jest mi uwierzyć, że jest to "mainstreamowi produkcja bollywoodzka" (choć kilku aktorów w obsadzie jest całkiem znanych). Rzecz jest zrealizowana po amatorsku. Chwilami wygląda to po prostu przerażająco niechlujnie. "Nie wiem dlaczego" wydaje się mieć zdecydowanie większą wartość historyczną niż artystyczną. A do "Dostany" nie można go nawet porównywać. To nie są nawet te same wymiary kinowej produkcji.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)