Passion (2012)

Nie chcę wyjść na gerontofoba, ale "Namiętność" tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że emeryci nie powinni kręci thrillerów erotycznych. Brian De Palma jest żywym dowodem na to, że perwersyjni staruszkowie to mit. Gdyby nie tytuł nigdy bym się nie zorientował, że ma to być opowieść o namiętności.


De Palma buduje swoją opowieść na oczywistości i przeintelektualizowanych metaforach. Na dodatek nie zna umiaru i wszystko jest tu przedawkowane. "Namiętność" jest tak sztuczna, że chwilami miałem wrażenie, że reżyser z premedytacją ucieka się do nadmiernemu inscenizowaniu. Ale jeśli nawet tak jest, to kryjąca się za taką strategią myśl, jest tak głęboko schowana, że nie udało mi się jej pochwycić. Pozostały więc puste gesty, banalne konfrontacje i zwroty akcji rodem z brazylijskiej telenoweli. Nie ma tu żadnych uczuć, żadnych obsesji, nie czuje się żadnego zagrożenia, psychozy, nic.

Za jedyny plus filmu mogę uznać pokazanie, że Paul Anderson sprawdza się w rolach erotycznych lowelasów. Ale na drugim biegunie De Palma obrzydził mi Rachel McAdams – rzecz, która wydawała mi się niemożliwa.

Ocena: 4

Komentarze

  1. Pamiętam, że film mi się nieźle oglądało, czysta rozrywka, ale o czym dokładnie był nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie przelatuje przez głowę nie pozostawiając po sobie nawet śladu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)