Lloyd Neck
To było całkiem odświeżające przeżycie: obejrzeć film, w którym historia nie jest wyłożona kawa na ławę, którą trzeba zbierać jak kamyki. W "Lloyd Neck" sporo się dzieje, ale są to rzeczy nienazwane, nieanalizowane, na które nie patrzymy wprost. To film, w którym spróbowano uchwycić to, co nienamacalne: uczucia, relacje, pragnienia, rozczarowania. Co łączy Taylora i Jesse'ego? Kim jest dziewczyna ze zdjęcia? Twórcy nie dają odpowiedzi, a jednocześnie na pytania te i podobne odpowiadają, trzeba po prostu wczuć się w nurt narracji.
"Lloyd Neck" ma surowy, nieco amatorski kształt. W tym przypadku jest to jednak zaleta. Ta chropowatość połączona z intymną formą opowiadania historii brata, siostry i ich znajomego nadaje całości naturalności, dzięki czemu "Lloyd Neck" robi bardziej pozytywne wrażenie.
Ocena: 6
"Lloyd Neck" ma surowy, nieco amatorski kształt. W tym przypadku jest to jednak zaleta. Ta chropowatość połączona z intymną formą opowiadania historii brata, siostry i ich znajomego nadaje całości naturalności, dzięki czemu "Lloyd Neck" robi bardziej pozytywne wrażenie.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz