No se aceptan devoluciones (2013)

"Instrukcji nie załączono" to film, który może pochwalić się najlepszymi zarobkami w amerykańskich kinach produkcji hiszpańskojęzycznej. Już samo to wystarczyło, by wzbudzić moją ciekawość. Co też takiego zrobili Meksykanie, że Ameryka oszalała? Cóż, okazało się, że nie tak znowu wiele. Film Eugenio Derbeza czerpie bowiem z bogatej tradycji telenowel, destylując 200 odcinków w dwugodzinną fabułę.




Czegóż tu nie ma? Jest dziecko porzucone przez matką. Jest facet mający traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Jest kilka tajemnic. Jest niespodziewane pojawienie się. Jest wojna o prawo do dziecka. Jest humor. I jest żałoba. Wszystko to zmieszane w papkę tak absurdalną, że o dziwo funkcjonująca całkiem sprawnie.

"Instrukcji nie załączono" nie jest filmem wybitnym, ale ma on swoje dobre momenty. Kilka dowcipów jest zabawnych. Jest trochę uroczych scenek rodzajowych. Jest też odpowiednia liczba wzruszeń. Zapewne nigdy więcej po film nie sięgnę, ale wcale nie żałuję, że go zobaczyłem. Zaspokoiłem swoją ciekawość. To mi wystarcza.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)