Je fais le mort (2013)
"Sprawa dla dwojga" marnuje się w kinie. To jest idealny pomysł na lekki serial kryminalno-komediowy. Takie połączenie "Kameleona" i "Świrów". Upierdliwy aktorzyna, który zadaje niewygodne pytania i nieco zbyt sztywna przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości to doskonały tandem, który zapewniłby rozrywkę na kilka sezonów. Pod warunkiem, że zrobili by to Amerykanie, rzecz jasna.
Ta belgijsko-francuska produkcja ma spore zadatki na komediowy przebój, ale koniec końców niewiele z tego wynika. Scen humorystycznych jest niewiele i zostały dość losowo rozsiane, że nawet nie można ich uznać za swoistego rodzaju punkty odniesienia, wzmocnienia kryminalnej intrygi. Ta jest z kolei dość interesująca, lecz zaprezentowano ją w tak rozwlekły sposób, że sporo straciła ze swej atrakcyjności. Bohaterowie są sympatyczni, ale ulotni, łatwo przychodzi ich ignorowanie i zapominanie.
Żałuję, że twórcy nie wykorzystali okazji.
Ocena: 5
Ta belgijsko-francuska produkcja ma spore zadatki na komediowy przebój, ale koniec końców niewiele z tego wynika. Scen humorystycznych jest niewiele i zostały dość losowo rozsiane, że nawet nie można ich uznać za swoistego rodzaju punkty odniesienia, wzmocnienia kryminalnej intrygi. Ta jest z kolei dość interesująca, lecz zaprezentowano ją w tak rozwlekły sposób, że sporo straciła ze swej atrakcyjności. Bohaterowie są sympatyczni, ale ulotni, łatwo przychodzi ich ignorowanie i zapominanie.
Żałuję, że twórcy nie wykorzystali okazji.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz