Itirazim var (2014)
Cóż za pstrokaty film. "Chodźmy pogrzeszyć" ma wszystko: detektywistyczną intrygę rozgrywaną w komediowym tonie, dramat społeczno-obyczajowy opowiedziany całkiem na serio, satyrę kulturowo-religijną, a nawet sekwencje rodem z filmu muzycznego. Wszystko to składa się na barwną, nieco chaotyczną lecz mimo wszystko urokliwą opowieść.
"Chodźmy pogrzeszyć" nie nazwałbym filmem dobrym. Chwilami jest tak głupi, że trudno w to uwierzyć. Ale nigdy nie traci wartości rozrywkowej. Dlatego też wszelkie idiotyzmy przyjmowałem jako część konwencji i dobrze się bawiłem. Nie zmienia to jednak faktu, że formuła filmu sprawia, że nie do końca udanie wypada on jako samodzielny byt kinowy. Wydaje mi się, że miałby lepsze życie, gdyby był serialem realizowanym na wzór chociażby "Sherlocka". Postać imama, który był bokserem, żołnierzem i kto go tam wie kim jeszcze, a teraz z dystansem do siebie i świata bierze się za samodzielne rozwiązywanie zagadek życia i śmierci, wprost idealnie pasuje do obecnej oferty telewizyjnej.
Ciekaw jestem, czy twórcy postanowią powrócić do bohatera w kolejnym filmie.
Ocena: 6
"Chodźmy pogrzeszyć" nie nazwałbym filmem dobrym. Chwilami jest tak głupi, że trudno w to uwierzyć. Ale nigdy nie traci wartości rozrywkowej. Dlatego też wszelkie idiotyzmy przyjmowałem jako część konwencji i dobrze się bawiłem. Nie zmienia to jednak faktu, że formuła filmu sprawia, że nie do końca udanie wypada on jako samodzielny byt kinowy. Wydaje mi się, że miałby lepsze życie, gdyby był serialem realizowanym na wzór chociażby "Sherlocka". Postać imama, który był bokserem, żołnierzem i kto go tam wie kim jeszcze, a teraz z dystansem do siebie i świata bierze się za samodzielne rozwiązywanie zagadek życia i śmierci, wprost idealnie pasuje do obecnej oferty telewizyjnej.
Ciekaw jestem, czy twórcy postanowią powrócić do bohatera w kolejnym filmie.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz