Jogo de Xadrez (2014)
Zrobić dobry bardzo zły film nie jest wcale tak łatwo, jakby się mogło wydawać. A najlepszym tego dowodem jest właśnie brazylijska "Gra w szachy". Niby twórcy przygotowali wszystkie składniki, jakie znajdują się w przepisie na udany nieudany film. Mamy więc zerowe aktorstwo. Mamy fabułę rodem z podrzędnej telenoweli. Mamy kilka absurdalnych sekwencji i dziwacznie sztucznych dialogów. Mamy wreszcie epicka muzykę, która pasowałaby bardziej do widowiska SF z Tomem Cruise'em.
Skoro więc "Gra w szachy" wszystko ma, to dlaczego nie udało się osiągnąć właściwego efektu? Wydaje się, że wina leży po stronie reżysera, który po prostu nie potrafił połączyć tych elementów we właściwych proporcjach. Tak naprawdę tylko kilka scen swoją absurdalnością i głupotą sprawiało, że były zabawne. Cała reszta pozostawiała sporo do życzenia. Za każdym razem albo czegoś brakowało albo też było za dużo. W rezultacie zamiast bawić, film tylko mnie wymęczył.
Ocena: 2
Skoro więc "Gra w szachy" wszystko ma, to dlaczego nie udało się osiągnąć właściwego efektu? Wydaje się, że wina leży po stronie reżysera, który po prostu nie potrafił połączyć tych elementów we właściwych proporcjach. Tak naprawdę tylko kilka scen swoją absurdalnością i głupotą sprawiało, że były zabawne. Cała reszta pozostawiała sporo do życzenia. Za każdym razem albo czegoś brakowało albo też było za dużo. W rezultacie zamiast bawić, film tylko mnie wymęczył.
Ocena: 2
Komentarze
Prześlij komentarz