Поводир (2013)
"Przewodnik" to kino Ważne i jak to zwykle bywa, kompletnie niestrawne. Reżyser doskonale wyczuł moment. Jego opowieść nie mogła powstać na Ukrainie w lepszym czasie. Kiedy kraj ten właśnie rozpoczął walkę o ustanowienie własnej tożsamości, "Przewodnik" karmi patriotyczne pragnienia.
Niestety robi to w polskim stylu. Co oznacza, że Idea jest tu ważniejsza od fabuły i bohaterów. Teoretycznie "Przewodnik" jest historią chłopca, którego ojciec - Amerykanin - został zabity przez czekistów. Na to nakłada się historia dwójki żołnierzy wojny 1918 roku, kiedy Ukraina próbowała uzyskać niepodległości. O ile ten pierwszy wątek jeszcze można w filmie odnaleźć (nie dało się nakręcić filmu bez chłopca), o tyle o tym drugim wątku przypomina w zasadzie jedna, finałowa scena. Cała reszta jest zbiorem naiwnych scenek rodzajowych, irytujących prymitywną estetyką i dziwacznymi pomysłami w stylu wuxia (ślepy pieśniarz chwilami zachowuje się jak mnich z Shaolin).
Jeśli to jest ukraiński kandydat do Oscara, to rywale mogą spać spokojnie. Nie widzę dla "Przewodnika" miejsca wśród nominowanych.
Ocena: 4
Niestety robi to w polskim stylu. Co oznacza, że Idea jest tu ważniejsza od fabuły i bohaterów. Teoretycznie "Przewodnik" jest historią chłopca, którego ojciec - Amerykanin - został zabity przez czekistów. Na to nakłada się historia dwójki żołnierzy wojny 1918 roku, kiedy Ukraina próbowała uzyskać niepodległości. O ile ten pierwszy wątek jeszcze można w filmie odnaleźć (nie dało się nakręcić filmu bez chłopca), o tyle o tym drugim wątku przypomina w zasadzie jedna, finałowa scena. Cała reszta jest zbiorem naiwnych scenek rodzajowych, irytujących prymitywną estetyką i dziwacznymi pomysłami w stylu wuxia (ślepy pieśniarz chwilami zachowuje się jak mnich z Shaolin).
Jeśli to jest ukraiński kandydat do Oscara, to rywale mogą spać spokojnie. Nie widzę dla "Przewodnika" miejsca wśród nominowanych.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz