Cowboys janken ook (2013)
Fajnie jest być chojrakiem. Ale tylko do czasu, gdy za naszą bezmyślność zaczynają płacić inni swoim zdrowiem lub/i życiem. A zwłaszcza, gdy dostaje się najlepszym przyjaciołom. Wtedy trzeba sobie poradzić nie tylko z lękiem o najbliższą osobę, ale również z poczuciem winy.
"Cowboys janken ook" to właśnie historia dwóch przyjaciół. Jeden z nich zachował się jak skończony kretyn, ale to drugi wylądował w szpitalu i przeszedł długą drogę rehabilitacji. Film Meesa Peijnenburga pokazuje, jak trudno jest wyrazić swoje uczucia przed drugą osobą i jak łatwo można znaleźć się na krawędzi, gdy najbliższa osoba zostanie utracona. Jest to całkiem interesująca krótkometrażówka, ale reżyser przesadził ze spinającym film monologiem, który razi nadmierną pretensjonalnością.
Ocena: 6
"Cowboys janken ook" to właśnie historia dwóch przyjaciół. Jeden z nich zachował się jak skończony kretyn, ale to drugi wylądował w szpitalu i przeszedł długą drogę rehabilitacji. Film Meesa Peijnenburga pokazuje, jak trudno jest wyrazić swoje uczucia przed drugą osobą i jak łatwo można znaleźć się na krawędzi, gdy najbliższa osoba zostanie utracona. Jest to całkiem interesująca krótkometrażówka, ale reżyser przesadził ze spinającym film monologiem, który razi nadmierną pretensjonalnością.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz