Oculus: Chapter 3 - The Man with the Plan (2006)
Przymierzam się do obejrzenia filmu "Oculus". Postanowiłem więc wcześniej poznać krótkometrażówkę, która stała się punktem wyjścia dla filmu kinowego. Niestety "Oculus: Chapter 3 - The Man with the Plan" potwierdziło tylko moją kiepską opinię o reżyserze. I teraz sięgnę po "Oculus" bez większego przekonania.
Podobnie jak "Absentia" tak i ten film ma w sobie potencjał. Ale nie został on przez Mike'a Flanagana zrealizowany. W rezultacie najbardziej podobał mi się początek, kiedy bohater opowiada o losach kolejnych właścicieli przeklętego zwierciadła. Potem wszystko zaczyna się sypać.
Błędne okazuje się już samo założenie filmu. Z jednej strony wszystko rozgrywa się w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie główny bohater rozstawia sprzęt nagrywający, by zarejestrować demoniczną działalność zwierciadła. Ale z drugiej strony, my oglądamy całość nie z perspektywy tychże kamer, ale z boku. Efekt jest słaby, ponieważ reżyserowi nie udaje się stworzyć klimatu grozy, zasiać wątpliwości, czy wszystko jest szaleństwem faceta, który nie może dojść do siebie po traumie z przeszłości, czy też rzeczywiście zwierciadło ma jaką mroczną moc. Słabość "Oculus: Chapter 3 - The Man with the Plan" widać wyraźniej, kiedy porówna się go z "Coś za mną kroczy", gdzie fantastycznie rozwiązano problem widzialności zła tylko dla "wybranych".
Ocena: 4
Podobnie jak "Absentia" tak i ten film ma w sobie potencjał. Ale nie został on przez Mike'a Flanagana zrealizowany. W rezultacie najbardziej podobał mi się początek, kiedy bohater opowiada o losach kolejnych właścicieli przeklętego zwierciadła. Potem wszystko zaczyna się sypać.
Błędne okazuje się już samo założenie filmu. Z jednej strony wszystko rozgrywa się w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie główny bohater rozstawia sprzęt nagrywający, by zarejestrować demoniczną działalność zwierciadła. Ale z drugiej strony, my oglądamy całość nie z perspektywy tychże kamer, ale z boku. Efekt jest słaby, ponieważ reżyserowi nie udaje się stworzyć klimatu grozy, zasiać wątpliwości, czy wszystko jest szaleństwem faceta, który nie może dojść do siebie po traumie z przeszłości, czy też rzeczywiście zwierciadło ma jaką mroczną moc. Słabość "Oculus: Chapter 3 - The Man with the Plan" widać wyraźniej, kiedy porówna się go z "Coś za mną kroczy", gdzie fantastycznie rozwiązano problem widzialności zła tylko dla "wybranych".
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz