3 in a Bed (2014)
Nie mam nic przeciwko twórcom "3 in a Bed" i temu, że zrobili ten film. Rozumiem ich pragnienie pobawienia się w filmowców, nakręcenia własnej opowieści. Pomysł na fabułę, choć mało oryginalny, to jednak nie był zły, a grupa bohaterów (szczególnie siostrzyczki głównego bohatera) sympatyczna i zabawna.
To, co mi jednak przeszkadzało, to fakt, że twórcy sprzedają swój film, choć do sprzedaży się nie nadaje. Technicznie nie spełnia nawet minimalnych wymagań. Straszy przede wszystkim bardzo zły dźwięki. Raz dialogów w ogóle nie słychać, innym razem muzyka ilustracyjna wybija się na pierwszy plan, głośność co chwilę się skacze. Często szwankuje też montaż (a czasami denerwuje jego brak). Kiedy polubię bohaterów, zazwyczaj strona techniczna mi nie przeszkadza. Tym razem jednak nie dało się tego wszystkiego zignorować. Po prosu nie mogłem się skupić na historii.
Są rzeczy, które robi się dla świata i rzeczy, które robi się do szuflady. "3 in a Bed" to zdecydowanie ten drugi przypadek. Choć w sumie chyba i tak powinienem pogratulować reżyserowi. Przynajmniej "3 in a Bed" obejrzałem w całości. Z jego poprzednim dziełem - "Celluloid" - moja przygoda skończyła się po 15 minutach.
Ocena: 3
To, co mi jednak przeszkadzało, to fakt, że twórcy sprzedają swój film, choć do sprzedaży się nie nadaje. Technicznie nie spełnia nawet minimalnych wymagań. Straszy przede wszystkim bardzo zły dźwięki. Raz dialogów w ogóle nie słychać, innym razem muzyka ilustracyjna wybija się na pierwszy plan, głośność co chwilę się skacze. Często szwankuje też montaż (a czasami denerwuje jego brak). Kiedy polubię bohaterów, zazwyczaj strona techniczna mi nie przeszkadza. Tym razem jednak nie dało się tego wszystkiego zignorować. Po prosu nie mogłem się skupić na historii.
Są rzeczy, które robi się dla świata i rzeczy, które robi się do szuflady. "3 in a Bed" to zdecydowanie ten drugi przypadek. Choć w sumie chyba i tak powinienem pogratulować reżyserowi. Przynajmniej "3 in a Bed" obejrzałem w całości. Z jego poprzednim dziełem - "Celluloid" - moja przygoda skończyła się po 15 minutach.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz