A Royal Night Out (2015)

Julian Jarrold niestety nigdy nie będzie nikim więcej, jak tylko wyrobnikiem. Jego filmy są zawsze przyzwoite, czasem mniej, czasem odrobinę bardziej udane, ale niezmiennie pozbawione są wyrazistości. Tak samo jest i "Randką z królową". Zdecydowanie większą inwencją wykazał się polski dystrybutor rodząc taki właśnie tytuły i jeszcze bardziej absurdalny tagline.



O "Randce z królową" mogę powiedzieć jedynie tyle, że jest to film sympatyczny. Nie żałuję, że go zobaczyłem (no dobra, żałuję, ale nie aż tak bardzo), ale wiele bym też nie stracił, gdyby go obejrzał w telewizji za trzy lata. To kino bezpłciowe, co jest efektem założonym przez reżysera. Nie uwierzę, że Jarrold na serio myślał, że jego film będzie zabawny, skoro wszystkie dowcipy są wyssane z energii. Ich najbardziej dynamicznym elementem jest towarzysząca im muzyka. Większość gagów jest uroczo nieszkodliwa, wywołując lekki uśmieszek, ale nic ponadto. Wystarczy wspomnieć, że najbardziej odważny humorystycznie epizod pokazuje królewnę Małgorzatę prowadzącą rozmowę z prostytutkami.

Sądzę jednak, że gdyby cały film pozostał w równie delikatnie rubasznym tonie, to mimo wszystko oceniłbym go wyżej. Niestety w pewnym momencie Jarrold postanowił zmienić konwencję i "Randka z królową" zaczyna przypominać "Przed wschodem słońca". Ale nie udaje mu się stworzyć równie wyrazistej relacji, co przed lat Linklaterowi. Zaś Reynor i Gadon nie są zbyt dopasowaną parą.

Muszę zresztą powiedzieć, że jestem rozczarowany Reynorem. Po "What Richard Did" wydawało mi się, że jest to jeden z nowych talentów pochodzący z Wysp, że razem z Jackiem O'Connellem będzie się ścigał o tytuł najlepszego aktora swojego pokolenia. Ten drugi rzeczywiście spełnia potencjał, niestety Reynor gdzieś się pogubił. I zaczynam wątpić, czy zdoła się na czas wyrwać z tłumu.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)