The Visit (2015)

"Wizyta" to najlepszy film Shyamalana od prawie dekady. To jednak wiele nie znaczy, bo to, co ostatnio kręcił, z wielkim trudem można było nazywać filmami. Na ich tle "Wizyta" robi imponujące wrażenie. Ala sama w sobie nie jest to historia zbyt ciekawa. A stylistyka found footage wcale nie pomaga.



Shyamalan ma kilka niezłych pomysłów. "Wizyta" chwilami robi wrażenie zdeformowanej bajki o Jasiu i Małgosi. Parafrazowanie j-horrorów (scena zabawy w chowanego) też było fajnym chwytem. Problem polega na tym, że te pomysły nie łączą się w całość, nie idzie za nimi żadna kompleksowa idea. Przede wszystkim jednak reżyserowi nie udało się zbudować klimatu, który byłby w stanie przykuć moją uwagę. Zapewne duża w tym "zasługa" obniżonej kategorii wiekowej. Przy PG-13 zrobienie wciągającego horroru jest o wiele trudniejsze. Może więc Shyamalan lepiej zrobiłby wybierając coś łatwiejszego.

Gdzieś przeczytałem, że "Wizyta" to tegoroczny "Babadook". Jest to jednak bardzo gruba przesada. Jedyny sukces Shyamalana polegał na tym, że pojawiające dzieciaki nie były na tyle irytujące, bym kibicował drugiej stronie.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)