(2015) ההיפך
Wiem, że powinienem się rozpływać nad tą wzruszająca opowieścią o Bogu, życiu, śmierci i miłości. Ale jakoś nie mogłem. Po głowie cały czas chodziła mi myśl, że w jesziwie lepiej by zrobili, gdyby trochę mniej miejsca poświęcili na studiowanie Tory i Talmudu, a więcej na nauce radzenia sobie z przeciwprzeniesieniem.
Bo choć historia młodego rabina i mało religijnej, za to śmiertelnie chorej dziewczyny wpisana została w ramy melodramatu, to dla mnie nie ma w niej miłości. Uczucie to podszywa się pod normalne i naturalne procesy mające miejsce w sytuacji bliskiego kontaktu z drugą osobą. Psychoanaliza nazywa te procesy przeniesieniem i przeciwprzeniesieniem. Są one fundamentem każdej terapii. Nie należy z nimi walczyć (czego na szczęście bohaterowie "Vice versa" nie robią), ale też nie należy im ulegać (co niestety bohaterowie czynią). W moich oczach film nie jest więc opowieścią o związku miłosnym dwojga ludzi, lecz o splątanej sieci relacji i problemów, w której postaci znajdują jedynie chwilowe, do tego iluzoryczne, zapomnienie.
Choć nie kupuję miłosnej natury opowieści, to muszę powiedzieć, że spodobał mi się sposób narracji. A w szczególności łatwość, z jaką reżyser buduje relacje między bohaterami. Było w tym coś szczerego i uroczego.
Ocena: 6
Bo choć historia młodego rabina i mało religijnej, za to śmiertelnie chorej dziewczyny wpisana została w ramy melodramatu, to dla mnie nie ma w niej miłości. Uczucie to podszywa się pod normalne i naturalne procesy mające miejsce w sytuacji bliskiego kontaktu z drugą osobą. Psychoanaliza nazywa te procesy przeniesieniem i przeciwprzeniesieniem. Są one fundamentem każdej terapii. Nie należy z nimi walczyć (czego na szczęście bohaterowie "Vice versa" nie robią), ale też nie należy im ulegać (co niestety bohaterowie czynią). W moich oczach film nie jest więc opowieścią o związku miłosnym dwojga ludzi, lecz o splątanej sieci relacji i problemów, w której postaci znajdują jedynie chwilowe, do tego iluzoryczne, zapomnienie.
Choć nie kupuję miłosnej natury opowieści, to muszę powiedzieć, że spodobał mi się sposób narracji. A w szczególności łatwość, z jaką reżyser buduje relacje między bohaterami. Było w tym coś szczerego i uroczego.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz