Strings (2015)

"Miasteczko bohaterów" to duchowy następca "Więcej czadu" ze sporym dodatkiem "Step Up". Tyle tylko, że zamiast typowych niepokojów nastolatków, reżyser postanowił w tle umieścić amerykańską traumę małych miasteczek związaną z tym, że są one niczym więcej jak inkubatorami dla armii. Pozbawieni perspektyw, wychowani w kulcie patriotycznej miłości dla ojczyzny i męskiego "twardzielstwa" młodzi ludzie robią to, co wydaje im się rozsądne i naturalne – zaciągają się do wojsko. A że Ameryka jest ostatnio w ciągłym stanie wojny, to też część z nich odznaczy się odwagą i bohaterstwem, ale nie wróci do domu, z czym ich bliscy i znajomi muszą sobie poradzić.



Pomysł niezły, ale reżyser chyba trochę przeliczył się z siłami. Kiedy zostaje na poziomie "banalnej" opowiastki o chłopaku z dużego miasta, który nie z własnej woli trafia na prowincję, "Miasteczko bohaterów" jest nawet fajne. Proste i wtórne, ale przyjemne w oglądaniu. Till nieźle radzi sobie jako Josh. Taneczne wyczyny nie są może szczególnie udanie pokazane, ale wraz z niezłą muzą mimo wszystko robią pozytywne wrażenie.

Kiedy jednak reżyser próbuje zmierzyć się z poważnymi tematami, rzecz się nie klei. Głównie przez fakt, że twórcom nie udało się stworzyć dobrze funkcjonującego sprzężenia zwrotnego (zagubiony Josh pomaga zagubionym mieszkańcom miasteczka, a w zamian sam zyskuje pomoc). Relacje są mocno skrzywione, stąd na przykład scena konfrontacji Josha z jego terapeutą wypada sztucznie i mało przekonująco. Reżyser lepiej by zrobił, gdyby temat traumy rzeczywiście znalazł się na drugim planie, a na pierwszym była historia Josha i jego procesu aklimatyzacji na prowincji.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)