The Forest (2016)

Raz na kilka lat Hollywood próbuje dokonać mariażu amerykańskiego i japońskiego horroru. Zazwyczaj kończy się to niepowodzeniem. A już udany film o Amerykanach straszonych w Japonii to wyjątek na miarę spotkania Yeti. "Las samobójców" tylko potwierdził tę regułę.



Poszczególne sceny nie są nawet tak złe. W kilku miejscach twórcy byli w stanie stworzyć rzeczy klimatyczne (choć mało straszne). Oczywiście nie było w nich nadzwyczajnego, ale w innych okolicznościach mogło by mi sprawić frajdę.

Ale to, co daje radę chwilowo, nie przekłada się na jakość całości. "Las samobójców" cierpi na brak myśli przewodniej. Kiedy spojrzeć na fabułę od jej początku do końca, to okazuje się, że jest ona pozbawiona sensu. Chyba że twórcy chcieli poruszyć poważniejsze tematy, jak paradoks traumy i ironiczne igraszki losu. Jeśli tak, to kompletnie się pogubili. Historia jest po prostu głupia, a bohaterowie tak kiepsko nakreśleni, że gdy pojawiają się napisy końcowe, to można poczuć się oszukanym.

Za to zdumiało mnie to, że film ma kategorię PG-13, bo na ekranie jest i krew i otwarte rany. Najwyraźniej kategoria ta staje się coraz bardziej pojemna.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)