Hardcore (2015)

Nie jestem wielkim fanem pierwszoosobowego widoku w grach wideo. Ciekaw więc byłem tego, jak wypadnie podobny zabieg w kinie akcji. Tak, jak się tego spodziewałem, nie wygląda to aż tak fajnie, jak brzmi. Kiedy bohater wpadał w sam środek kotłowaniny, chaos na ekranie sprawiał, że po prostu wyłączałem się. Przestawałem wtedy śledzić akcję, wierząc na słowo, że Henry coś tam robi. Skupiałem się tylko wtedy, kiedy na ekranie pojawiało się coś naprawdę fajnego (jakaś widowisko śmierć na przykład).



Na szczęście "Hardcore Henry" poza perspektywą pozostaje typowym odczapistym filmem akcji, bliskim choćby takiej "Adrenalinie". A to zaś oznacza, że pełno jest w nim absurdu, pozbawionych sensu ale efekciarskich scen i sporo, naprawdę sporo podkręconych ponad możliwości rzeczywistości scen przemocy. Wszystko to zaś podane jest z przymrużeniem oka, pławiąc się w komizmie wynikający z nieprawdopodobieństw poszczególnych scen. Dzięki temu film po prostu bawi.


Oczywiście świetny jest też Sharlto Copley i jego wielorakie osobowości (jako punk i żołnierz angielski z czasów I wojny światowej był szczególnie zabawny). Śmieszył mnie też Danila Kozlovsky z tą jego stylizacją przywodzącą mi na myśl Juliana Assange'a.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)