Mustang (2015)

Tradycja jest doskonałym systemem więziennictwa. Nie ma w nim bowiem potrzeby istnienia nadzorców i strażników. Funkcje tę pełnią sami więźniowie. Ofiary tradycji, by nadać sens swoim zniszczonym egzystencjom, muszą podtrzymywać zwyczaje. A to oznacza narzucanie ich kolejnym pokoleniom. Tworzy to błędne koło, w którym postępowanie zgodne z zasadami często jest (a przynajmniej wydaje się na pierwszy rzut oka) najlepszym, najbezpieczniejszym rozwiązaniem.



Tak właśnie myśli babka głównej bohaterki i jej czterech sióstr. Dlatego też, kiedy za sprawą wrednych języków, dobre imię dziewcząt zostanie zakwestionowane, zrobi wszystko, by je uratować. W jej przypadku oznacza to jak najszybsze wydanie wnuczek za mąż. I nie miałaby z tym większego problemu, gdyby nie popełniła jednego, jak się okazało brzemiennego w skutkach, błędu. Otóż pozwoliła im mieć dzieciństwo. Kiedy rodzice dziewcząt zmarli, to ona zajęła się ich wychowaniem. Postanowiła dać im sporo swobody i radości. Była to jednak rzecz, której pod żadnym pozorem nie powinna była czynić. Dorosły nie może tęsknić lub pragnąć czegoś, o czym nie ma pojęcia. Kiedy jednak dziewczęta najpierw zaznały wolności, a potem im ją odebrano, trudno było spodziewać się, że to, co nastąpi później będzie rajem na ziemi.

"Mustang" to prosta historia, która jednak potrafi przekazać sporo treści. Najpierw twórcy znakomicie oddali naiwność i nieskrępowaną radość dzieci u progu dorosłości. A potem doskonale dawkowali coraz bardziej ponure tony. "Mustang" jest opowieścią o kobietach w patriarchalnym świecie, o uniwersalnej potrzebie do samostanowienia, o desperacji zarówno w wydaniu pozbawionym sprytu i nadziei, jak i tym pełnym roztropności i uporu. To także przypowieść o tym, że szczęście jest niczym innym jak tylko uwerturą tragedii.

Jednak twórcy nie ustrzegli się potknięć. Najbardziej drażniło mnie niepotrzebne mnożenie dramatów. Postać wuja nie musiała przybierać aż tak skrajnego kształtu. Mam wrażenie, że reżyserka zapędziła się i po prostu musiała wbić ostatni gwóźdź do trumny. Ale w ten sposób tylko szkodzi przesłaniu. Bowiem siłą "Mustanga" jest nie to, że dziewczęta żyją w tyranii zwichrowanych relacji, lecz że zostają skrzywdzone, zdominowane przez zwyczajność. Kiedy ta zwyczajność zostaje przekreślona, film staje się po prostu kolejną historią o toksycznych rodzinach.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)