Steppeulven (2014)

Miłość i wolność jako paradoks niemożliwy do rozwiązania? Tak można sądzić obserwując filmowe rozterki Eika Skaløe'a (postać prawdziwa, tragiczny romantyk skandynawskiego pokolenia Dzieci Kwiatów). Eik żyje w egzystencjalnym piekle. Z jednej strony nadrzędną ideą w jego światopoglądzie jest wolność. Z drugiej strony przez większość lat 60. żył zniewolony miłością. W osobie ukochanej widział, że wolność ma granice, że narzuca nam pęta przywiązania i domaga się, byśmy te same ograniczenia narzucili tym, których kochamy. Eik pragnie wolności, ale odkrywa, że jest dzieckiem cywilizacji, której światopoglądowych więzów nie sposób zrzucić. Organizuje więc bunt przeciwko wrogowi... ale jak tu walczyć, kiedy wróg tkwi w nim samym, w jego sercu, w jego pragnieniach, w jądrze jego jestestwa. Jest to więc wojna domowa, prowadząca do totalnego wyniszczenia.



Ale rozterki filmowego Eika pokazują coś jeszcze: że ci, którzy najgłośniej deklarują, że chcą wolności, są też najbardziej podatni na zniewolenie. Ponieważ ich wizja swobody jest wizją utopijną, pozbawioną tego, co w wolności najważniejsze: absolutnej odpowiedzialności za siebie. Jak być wolnym i za nic nie odpowiadać? To kolejny paradoks, którego Eik nie potrafi rozwiązać. Sięga więc po środki typowe dla tych wszystkich, którzy chcą pozostać ślepymi: ucieka w iluzję wolności. W jego przypadku zyskuje ją mieszając podróże do egzotycznych krajów z narkotykami. Eik jednak poszedł tą drogą dalej niż większość mu podobnych – odrzucił świat rzeczywisty, pogrążając się bez reszty w wolności iluzorycznej (ale mającej realne konsekwencje).

Ole Christian Madsen jest reżyserem nierównym. Niektóre jego filmy uwielbiam ("Racja Kiry", "SuperClásico"), a o innych wolałbym zapomnieć ("Podziemny front"). W przypadku "Steppeulven" obaj wcielenia reżysera spotkały się ze sobą i - niczym rywale Eika o względy ukochanej – zmagają się o dominację. Są tutaj elementy czystego kiczu, które nie do końce do mnie estetycznie przemawiały. Jako próba nadania humoru i dystansu wydały mi się niepotrzebne. Ale całymi partiami film wciągał mnie emocjonalnie. Poruszając podobne problemy do tych, z jakimi zmagali się bohaterowie "Wątpliwości" Malicka, Madsen potrafił nadać im autentyczności. Pewnie pomógł mu fakt, że korzystał z prawdziwej biografii (choć to ostatnio bywało dla twórców filmowych raczej przeszkodą).

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)