How to Make Love Like an Englishman (2014)
Typowa komedia romantyczna. Produkt taśmowy. A to oznacza, że jest dobrze zrobiony, ale kompletnie nijaki. Ta nijakość na szczęście nie wpływa na same wrażenia podczas oglądania, ale za to sprawia, że nie mam ochoty ani go pamiętać ani do niego wracać.
Zresztą nie jestem pewien, czy aby to, że film się dobrze ogląda, jest w ogóle zasługą reżysera. Mam wrażenie, że cała pozytywna energia płynie od Pierce'a Brosnana, który niespodziewanie dobrze spisuje się w roli angielskiego wykładowcy z problemami w życiu prywatnym i zawodowym i chroniczną potrzebą dystansowania się do wszystkiego (z wyjątkiem swojego syna). Reszta postaci wydaje się niedopracowana. Jak choćby Brian, który istnieje w jakimś dziwnym zawieszeniu narracyjnym, który czyni z niego idiotę zupełnie bez potrzeby (bo aż tak zabawnym akcentem to on nie jest, by uzasadniać taką jego konstrukcję).
Jedyny fajny pomysł fabularny twórcy mieli wtedy, kiedy zdecydowali się, by to nie postać grana przez Brosnana okazała się tą, która nie wytrzyma w związku. Zwłaszcza że wcześniej zaprezentowano go jako kobieciarza z długiej linii kobieciarzy. Szkoda, że twórcy nie mieli więcej podobnych pomysłów.
Ocena: 6
Zresztą nie jestem pewien, czy aby to, że film się dobrze ogląda, jest w ogóle zasługą reżysera. Mam wrażenie, że cała pozytywna energia płynie od Pierce'a Brosnana, który niespodziewanie dobrze spisuje się w roli angielskiego wykładowcy z problemami w życiu prywatnym i zawodowym i chroniczną potrzebą dystansowania się do wszystkiego (z wyjątkiem swojego syna). Reszta postaci wydaje się niedopracowana. Jak choćby Brian, który istnieje w jakimś dziwnym zawieszeniu narracyjnym, który czyni z niego idiotę zupełnie bez potrzeby (bo aż tak zabawnym akcentem to on nie jest, by uzasadniać taką jego konstrukcję).
Jedyny fajny pomysł fabularny twórcy mieli wtedy, kiedy zdecydowali się, by to nie postać grana przez Brosnana okazała się tą, która nie wytrzyma w związku. Zwłaszcza że wcześniej zaprezentowano go jako kobieciarza z długiej linii kobieciarzy. Szkoda, że twórcy nie mieli więcej podobnych pomysłów.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz