Into the Grizzly Maze (2015)

Dawno już nie widziałem żadnego slashera, dlatego też "Grizzly" to rzecz, która była mi bardzo potrzebna. Choć na pierwszy rzut oka film wcale na to nie wyglądało. Niedźwiedź grizzly i całkiem dobra obsada sugerowały raczej film typu "survival". Jednak okazało się, że główny czarny bohater może i chodzi na czterech łapach, ale kiedy przychodzi do rozprawiania się z ludźmi, to ma duszę pokrewną złoczyńcom z "Halloween" i "Piątku trzynastego".


Niestety, żeby w pełni się o tym przekonać, trzeba dotrwać do finału. A nie jest to łatwe. Wcześniej film przypomina podrzędny dramat telewizyjny, w którym gęsto jest od rodzinnych problemów (poróżnieni bracia, niesłysząca żona, skorumpowany szef, zwaśniony z rodziną dawny przyjaciel ojca). A pierwsze ataki niedźwiedzia są pokazane w sposób sztampowy i pozbawiony wyobraźni. Ale to, co się dzieje w finale, to już jatka najwyższej próby. Ryczący niedźwiedź z krwią spływającą z pyska – to tylko jedna ze scen, które będzie się chciało zapamiętać na dłużej. Świetna ostatnia sekwencja z Billym Bobem Thortonem i przedłużana aż do skraju możliwości finałowa konfrontacja.

Ostatnie kilkanaście minut to czysta przyjemność dla każdego fana krwawej rozrywki. Gdyby cały film był taki, to "Grizzly" z całą pewnością wpisany zostałby w poczet tytułów kultowych.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)