Arianna (2015)

To mógł być ciekawy film o poszukiwaniu własnej tożsamości. Mógł, ale nie był. A wszystko przez pierwsze zdania wypowiada przez tytułową bohaterkę. Kiedy je usłyszałem, myślałem, że ustawiają one narrację, że Arianna zna swoją historię i do tej pory była z nią pogodzona, lecz teraz, kiedy powinna wkroczyć w dorosłość, zaczyna kwestionować decyzję rodziców. Tymczasem wkrótce okazało się, że jej pierwsze słowa są spoilerem, że tak naprawdę oglądamy historię tego, jak odkrywa prawdę o sobie, a nie jak ją przewartościowuje i akceptuje lub odrzuca.



Może pomysł, by widz z góry wiedział, o czym jest film, był na papierze ok. Niestety Carlo Lavagna nie potrafił go zrealizować w interesujący sposób. Dla mnie film okazał się strasznie powierzchowny. To, co najistotniejsze, zostaje przekazane w dialogach, lecz na poziomie gry aktorskiej czy interakcji między postaciami jest puste. Dylematy głównej bohaterki kompletnie nie przemawiały do mnie emocjonalnie. Odkrycie, które spada na nią, jak grom z jasnego nieba, dla mnie jest niczym nadzwyczajnym, ponieważ jako widz wiem o tym od pierwszego zdania wypowiedzianego w filmie. A to, co następuje później jest kompletnie niesatysfakcjonujące, bo składa się wyłącznie z monologu wuja i wyznania głównej bohaterki w grupie wsparcia. Jak dla mnie jest to roztrwoniona okazja na interesującą fabułę.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)