One Night (2016)

Miłość wymaga ciszy. Gdy rozgardiasz zostaje gdzie daleko w tyle, kiedy jest się tylko we dwoje i można skupić się na sobie, wtedy może rozpocząć się proces nawiązywania (lub odbudowy) więzi. Dlaczego potrzebna jest cisza i pełnia uwagi? Bo nie jest to proces łatwy i płynny. Opiera się on na komunikacji, ale tej autentycznej, a ta wymaga czasu. Trzeba się przebić przez strach, nieufność, czasem gniew i pychę. Miejscami trafia się na wyboje, które zdają się nie do przezwyciężenia. I gdyby w tym momencie pojawiły się jakieś zakłócenia, wtedy więź nigdy nie zostałaby nawiązana. Poddać się pod byle pretekstem jest niezwykle łatwo. Jeśli jest się jednak samemu ze sobą, wtedy można odejść, by po pewnym czasie wrócić i kontynuować. Aż miłość stanie się faktem dokonanym.



"One Night" to najprostsza z możliwych opowieści. Dwie pary, jedna noc, jedno miejsce. Wszystko rozgrywa się w dialogach i relacjach, jakie wytworzyli aktorzy. I jest w tym piękno i uczucie, a przede wszystkim prawda. Dodanie zaś do tego wątku SF wydobywa więcej smaku i czyni z opowieści rzecz magiczną, ale bez deprecjacji jej autentyczności.

Brawa dla reżyserki za to, że zaryzykowała i nie dała się ponieść skłonności wielu twórców do ozdabiania fabuły niepotrzebnymi elementami. Brawa dla czwórki aktorów za to, że potrafili ożywić granych bohaterów.

Film jest krótki ale treściwy. I o to chodzi.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)