Sex Ed (2014)
Zmarnowany potencjał. "Seks według Eda" powinien być pierwszorzędną komedią. Punkty wyjścia pozwalał pójść zarówno w stronę wulgarnej zabawy z kategorią R w tle, jak również w stronę ciepłej, sympatycznej komedii o facecie, który rzucony na głęboką wodę odkrywa talent, z którego nie zdawał sobie sprawy. Wydaje mi się, że twórcy zdawali sobie z tego sprawę. Ale wybrali wariant najgorszy z możliwych: postanowili wykorzystać oba pomysły.
Jak to jednak często bywa, jeśli w szklance wody opłuczesz pędzle pokryte farbami w różnych kolorach, zamiast pięknej barwy płynu w szklance, dostaniesz brudną maź. I tak się dzieje z "Seksem według Eda". Jego szkolne wyczyny są mizernie zabawne. Jego relacje z kobietami niewiele ciekawsze. Nie udało się twórcom stworzyć wyrazistego bohatera. Jego relacje z uczniami pozostawiają wiele do życzenia. Najlepiej wypadły sceny jego prób zdobycia latynoskiej dziewoi. Niestety nad wszystkim unosi się zapach niespełnionych możliwości. Pozostaje sympatyczna obsada w niezbyt ciekawych kreacjach aktorskich. Na czym korzysta Glen Powell dzięki roli przystojnego ale niezbyt rozgarniętego lowelasa oraz Retta za sprawą zabawnych historyjek, które opowiada.
Ocena: 4
Jak to jednak często bywa, jeśli w szklance wody opłuczesz pędzle pokryte farbami w różnych kolorach, zamiast pięknej barwy płynu w szklance, dostaniesz brudną maź. I tak się dzieje z "Seksem według Eda". Jego szkolne wyczyny są mizernie zabawne. Jego relacje z kobietami niewiele ciekawsze. Nie udało się twórcom stworzyć wyrazistego bohatera. Jego relacje z uczniami pozostawiają wiele do życzenia. Najlepiej wypadły sceny jego prób zdobycia latynoskiej dziewoi. Niestety nad wszystkim unosi się zapach niespełnionych możliwości. Pozostaje sympatyczna obsada w niezbyt ciekawych kreacjach aktorskich. Na czym korzysta Glen Powell dzięki roli przystojnego ale niezbyt rozgarniętego lowelasa oraz Retta za sprawą zabawnych historyjek, które opowiada.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz