The Nile Hilton Incident (2017)

Wpływowi biznesmeni wplątani w skandal obyczajowy. Korupcyjne powiązania ze światem polityki. Morderstwo. Umoczeni stróże prawa. Niepokoje społeczne. Faras Faras w obsadzie. Jest to w zasadzie gotowy przepis na kolejny skandynawski mroczny kryminał. I w zasadzie "Morderstwo w hotelu Hilton" nim jest. Tyle tylko, że nakręcono go po arabsku, a za miejsce akcji obrano Kair.



"Morderstwo w hotelu Hilton" jest bardzo standardowym przedstawicielem swojego gatunku. Akcja rozgrywa się w ponurym, skorumpowanym świecie, gdzie nawet dobry glina jest tak naprawdę zły... po prostu inni są jeszcze gorsi. Reżyser postanowił dodać więc całości pikanterii i akcję osadził tuż przed wydarzeniami, które doprowadziły do obalenia Hosniego Mubaraka. W ten sposób świat przedstawiony nie jest tylko typowym wytworem twórców kryminałów. Ma on społeczną wagę, bo pokazuje, jak korupcja w organach stanowiących fundamenty państwa prowadzą do narastania frustracji wśród zwyczajnych ludzi.

Jak na moje oko dodanie tej ogólnospołecznej perspektywy niewiele zmieniło. "Morderstwo w hotelu Hilton" nie odkrywa Ameryki, a jedynie solidnie powtarza to, w czym Skandynawowie są od lat mistrzami (choć ja tam wole skandynawskie kryminały w wersji serialowej niż kinowej).

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)