The Secret Life of Pets (2016)
"Sekretne życie zwierzaków domowych" jest podręcznikowym przykładem tego, co się dzieje, kiedy kręci się podręcznikowy film. Każdy elementy animacji jest właściwie skonstruowany. Mamy sympatycznych bohaterów, narracja prowadzona jest wartko, pełno jest zabawnych momentów i widowiskowych scen przygodowych. Co chwilę na ekranie dzieje się coś przykuwającego uwagę. A jednak wysiłki twórców idą na marne.
Dlaczego? Właśnie dlatego, że wszystko tu jest narysowane od linijki. W "Sekretnym życiu..." nie ma co szukać autentycznej frajdy. To produkt bezdusznych, mechaniczny, nakreślony z premedytacją pod gust statystycznego odbiorcy. Wykonany jest perfekcyjnie. Nie można mu nic zarzucić, a jednak nie wciąga tak, jak powinien; śmiech, który wywołuje, jest płytki i szybko niknie; wzruszenia i życiowe mądrości podawane są z lekceważeniem godnym kelnera pod koniec 12-godzinnej zmiany w ruchliwej restauracji. Ogląda się to bez większego zaangażowania ale też i bez irytacji, że marnuje się czas.
Ocena: 5
Dlaczego? Właśnie dlatego, że wszystko tu jest narysowane od linijki. W "Sekretnym życiu..." nie ma co szukać autentycznej frajdy. To produkt bezdusznych, mechaniczny, nakreślony z premedytacją pod gust statystycznego odbiorcy. Wykonany jest perfekcyjnie. Nie można mu nic zarzucić, a jednak nie wciąga tak, jak powinien; śmiech, który wywołuje, jest płytki i szybko niknie; wzruszenia i życiowe mądrości podawane są z lekceważeniem godnym kelnera pod koniec 12-godzinnej zmiany w ruchliwej restauracji. Ogląda się to bez większego zaangażowania ale też i bez irytacji, że marnuje się czas.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz