Ένας άλλος κόσμος (2015)
"Rozdzielne światy" to kolejny z greckich filmów rozliczających się z trudną rzeczywistością kraju. Tym razem tematem jest nie tylko kryzys gospodarczy, który doprowadził Grecję na skraj bankructwa, lecz również problem uchodźców, którzy tłamszą kraj samą swoją liczbą. Te dramaty reżyser ukazuje przez pryzmat osobistych doświadczeń członków jednej rodziny i wpisuje w uniwersalne zjawisko, które starożytni opisali jako boga Erosa.
Na tle podobnych greckich produkcji obraz Christophera Papakaliatisa nie wyróżnia się ani na plus ani na minus. Reżyser całkiem sprawnie połączył trzy historie miłosne w jeden filmowy gobelin. Bohaterowie są sympatyczni i wyraziści, więc łatwo im się kibicuje. Jednak jego przypowieść na poziomie intelektualnym jest trywialna i sprowadza się do dość banalnych myśli, które wypowiedzieć mógłby każdy, nawet ktoś, kto nie jest Grekiem i nie zna z własnego doświadczenia tego, jakim wstrząsem dla kraju było ostatnich 10 lat. Po reżyserze-Greku spodziewałem się jednak bardziej osobistego przekazu, niż tylko przypominanie mitu Erosa i Psyche.
Ocena: 6
Na tle podobnych greckich produkcji obraz Christophera Papakaliatisa nie wyróżnia się ani na plus ani na minus. Reżyser całkiem sprawnie połączył trzy historie miłosne w jeden filmowy gobelin. Bohaterowie są sympatyczni i wyraziści, więc łatwo im się kibicuje. Jednak jego przypowieść na poziomie intelektualnym jest trywialna i sprowadza się do dość banalnych myśli, które wypowiedzieć mógłby każdy, nawet ktoś, kto nie jest Grekiem i nie zna z własnego doświadczenia tego, jakim wstrząsem dla kraju było ostatnich 10 lat. Po reżyserze-Greku spodziewałem się jednak bardziej osobistego przekazu, niż tylko przypominanie mitu Erosa i Psyche.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz