Πλατεία Αμερικής (2016)

Smutne jest kino greckie. A przynajmniej ta jego część, która trafia do Polski. Wszystkie filmy opowiadają o kraju w rozpadzie, gdzie ludzie żyją wspomnieniami o świetlanej przyszłości, podczas gdy teraźniejszość jest beznadziejna, a przyszłość jawi się równie nieciekawie. Ponurość występuje w dwóch odmianach. Raz koncentruje się na gospodarczym upadku ("Płomień", "Park"). Innym razem na problemie z emigrantami. "Plac Amerikis" należy do tej drugiej kategorii. I w zasadzie wygląda jak brat bliźniak "Rozdzielnych światów".



Znów więc mamy Greków, z których część podchodzi do brutalnej rzeczywistości z obojętnością i takich, którzy są zgorzkniali i pałają nienawiścią. Dla tych pierwszych jest jeszcze jakaś nadzieja, bo ich uczucia mogą zostać wybudzone, głównie za sprawą atrakcyjnego ciała. Ci drudzy sprowadzą kataklizm, w którym cierpieć będą również ci, w imieniu których niby działają. Są też emigranci, którym wcale nie uśmiecha się myśl o pozostaniu w Grecji. A nad wszystkim unosi się klimat fatalizmu i nihilizmu.

"Plac Amerikis" nie oferuje nic nowego w temacie. Reżyser chyba zdawał sobie sprawę z tego, bo spróbował pobawić się formą. Ale z montażowych skrótów korzysta bez przekonania, za to narracji z offu zdecydowanie nadużywa. Efekt więc nie jest szczególnie udany. Film jest jednak krótki, więc nie miał za bardzo okazji, by mnie zniechęcić do siebie.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)