Person to Person (2017)
Przedziwny film. "Między ludźmi" to w zasadzie opowieść o niczym. Oglądamy dzień z życia paru Nowojorczyków. Jest wątek o kolekcjonerze płyt winylowych. Jest opowieść o młodej dziewczynie, która krytycznie podchodzi do świata i swoich rówieśników. Jest opowieść o revenge porn. Jest wreszcie opowieść o drobnych pismakach badających śmierć samobójczą pewnego mężczyzny, która być może samobójczą nie była.
Powyższy opis może sugerować, że w filmie dużo się dzieje. Tak jednak nie jest. Całość istnieje wyłącznie poprzez dialogi, które nie są szczególnie przenikliwe czy też atrakcyjne słownymi gierkami, ale mają w sobie klimat kina undergroundowego lat 70. i 80. I to właśnie ten klimat przypadł mi do gustu. "Między ludźmi" to bibelot, rzecz niepozorna, a mimo to przykuwająca uwagę pięknem prostoty. Z przyjemnością słuchałem rozmów bohaterów. Podobała mi się też gra aktorska, dlatego, że miejscami była nieporadna, co doskonale pasowało do "stylówy" całości.
Naprawdę trudno uwierzyć, że taki prosty film mógł powstać w dzisiejszych czasach, kiedy nawet kino niezależne zdaje się być wyrobem taśmowym.
Ocena: 6
Powyższy opis może sugerować, że w filmie dużo się dzieje. Tak jednak nie jest. Całość istnieje wyłącznie poprzez dialogi, które nie są szczególnie przenikliwe czy też atrakcyjne słownymi gierkami, ale mają w sobie klimat kina undergroundowego lat 70. i 80. I to właśnie ten klimat przypadł mi do gustu. "Między ludźmi" to bibelot, rzecz niepozorna, a mimo to przykuwająca uwagę pięknem prostoty. Z przyjemnością słuchałem rozmów bohaterów. Podobała mi się też gra aktorska, dlatego, że miejscami była nieporadna, co doskonale pasowało do "stylówy" całości.
Naprawdę trudno uwierzyć, że taki prosty film mógł powstać w dzisiejszych czasach, kiedy nawet kino niezależne zdaje się być wyrobem taśmowym.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz