Mamma Mia! Here We Go Again (2018)
Oto film, na temat którego w zasadzie nie mogę powiedzieć złego słowa. I właśnie to jest w nim najgorsze. "Mamma Mia! Here We Go Again" jest dziełem nieznośnie asekuracyjnym. Twórcy zrobili wszystko, by żadnego fana części pierwszej nie zrazić do siebie. Jest więc miło, sympatycznie, kolorowo. I nudno.
Dwie opowiadanie równolegle historie są emocjonalnie neutralne. Twórcy więcej czasu poświęcili na wymyślanie scen pod piosenek, niż na opowiadanie historii młodej Donny i jej trzech mężczyzn oraz historii Sophie i jej dylematów. Gdyby nie postaci drugiego planu, które zapewniają minimum czegokolwiek, to nie sądzę, bym wysiedział na filmie do końca. A przecież piosenki są fajne, bohaterowie sympatyczni, a obsada pierwszorzędna.
"Mamma Mia! Here We Go Again" karmi się niestety wyłącznie sentymentem do części pierwszej i nie oferuje nic, dzięki czemu mógłby film zapamiętać jako coś osobnego. Ponieważ bardzo lubiłem oryginał, to taka sytuacja jest dla mnie sporym rozczarowaniem.
Ocena: 6
Dwie opowiadanie równolegle historie są emocjonalnie neutralne. Twórcy więcej czasu poświęcili na wymyślanie scen pod piosenek, niż na opowiadanie historii młodej Donny i jej trzech mężczyzn oraz historii Sophie i jej dylematów. Gdyby nie postaci drugiego planu, które zapewniają minimum czegokolwiek, to nie sądzę, bym wysiedział na filmie do końca. A przecież piosenki są fajne, bohaterowie sympatyczni, a obsada pierwszorzędna.
"Mamma Mia! Here We Go Again" karmi się niestety wyłącznie sentymentem do części pierwszej i nie oferuje nic, dzięki czemu mógłby film zapamiętać jako coś osobnego. Ponieważ bardzo lubiłem oryginał, to taka sytuacja jest dla mnie sporym rozczarowaniem.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz