Die Geschwister (2016)

"Rodzeństwo" to dobry przykład tego, jak powinno się robić filmy, które nie oferują ani artystycznej rewolucji ani też nie opowiadają nadzwyczajnej historii. Sukces zagwarantował brak łopatologii. Film zaintrygował mnie, ponieważ nic nie jest tu wyjaśnione od A do Z. Spotykamy trójkę bohaterów w pewnym konkretnym momencie ich życia. Każde z nich ma jakąś przeszłość, która wpływa na ich obecne zachowania. Tej przeszłości - na szczęście! - nigdy w całości nie poznamy. Uchylony zostanie jedynie rąbek tajemnicy. I to pod warunkiem, że uwierzymy w to, co mówią bohaterowie. A o to miejscami jest trudno.



Sama historia jest dość banalna. Thies zostaje uwiedziony przez zaskakująco bezpośredniego Brunona. To nielegalny emigrant, który przebywa w Niemczech razem z "siostrą". Para poszukuje mieszkania, a Thies jest administratorem, który może im to załatwić. Tyle że nie do końca legalnie, bo nie mają papierów, choć mają pieniądze.

Czy Burno wykorzystał swoje ciało, by uwieść Thiesa i w ten sposób zapewnić sobie jego pomoc? Dlaczego Thies praktycznie nie ma przyjaciół, a w wielu sytuacjach społecznych zachowuje się w sposób autystyczny? Na te pytanie twórcy nie udzielają odpowiedzi. I to mi się właśnie w tym filmie podobało. Historia jest spójna, ale pozostało w niej wiele białych plam, dzięki czemu rzecz przestała być banalna.

Plusem jest też Vladimir Burlakov, który bardzo fajnie uchwycił charakter Thiesa, bez ujawniania zbyt wiele z jego biografii.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)