Hazlo como hombre (2017)

Komedia o coming-oucie opowiedziana z innego punktu widzenia. Tym razem gej, który ujawnia swoją orientację seksualną, jest lekko z boku. Twórcy postanowili skupić się na postaci jego najlepszego przyjaciela, który tak się składa, że jest stereotypowym macho. A w każdym razie za takiego chce uchodzić przed światem. Dlatego swoim kumplom ciągle chwali się seksualnymi podbojami (choć ma żonę w ciąży). I to też dlatego, kiedy dowiaduje się, że druga najbliższa mu w życiu osoba jest gejem, kompletnie mu odbija. Całość rozbita jest na pięć etapów radzenia sobie z żałobą. Cztery z nich przyniosą spektakularne sceny komediowe.



"Hazlo como hombre" jest sympatyczną komedyjką, pełną głupiutkich żarcików i idiotycznych pomysłów, które czasem się sprawdzają, a czasem nie. Choć główny bohater jawi się jako szowinista i homofob, to jest fajną postacią, więc w jego wewnętrznej podróży do akceptacji innych i siebie nie tylko chętnie mu towarzyszyłem, ale też mocno kibicowałem.

Niestety film ma kilka całkiem sporych wad. Największą z nich jest powtarzalność. Te same problemy, przez które przechodzi główny bohater są też udziałem dziewczyny ujawnionego geja, która właśnie zajęta była planowaniem ślubu, kiedy runęła na nią informacja o narzeczonym. I szczerze mówiąc jej wściekłość i próby targowania się są zabawniejsze. Dlatego też podczas oglądania "Hazlo como hombre" myślałem sobie, że ten film byłby dużo fajniejszy i śmieszniejszy, gdyby zapomniano o kumplach geja i skupiono się wyłącznie na dziewczynie. A skoro to przyjaciel był główną postacią "dramatu", to należało niedoszłą pannę młodą pokazać inaczej tak, żeby wzajemnie sobie te osoby nie wchodziły w paradę. Duży wpływ na to miała gra Aislinn Derbez, która okazała się prawdziwym komediowym żywiołem. I dlatego chciałem więcej scen z jej udziałem.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)