Deslembro (2018)
Jednym z najczęściej popełnianych przez rodziców błędów w wychowaniu dzieci, jest brak właściwej komunikacji. Rodzice skłonni są przemilczać sprawy, które miały miejsce przed narodzinami dzieci lub też kiedy te były małe. Nawet jeśli te sprawy miały kluczowe znaczenia w ich życiu. A może właśnie dlatego. Jeśli były to wydarzenia tragiczne, rodzice milczą na ich temat wierząc, że w ten sposób chronią swoje pociechy, że oszczędzają im bólu i cierpienia. Jak jednak pokazuje "Deslembro", tak wcale nie jest.
Akcja filmu rozgrywa się po upadku dyktatury wojskowej w Brazylii. Główną bohaterką jestnastoletnia Jo, która jako dziecko razem z matką uciekła do Francji. Jej ojciec był jedną z ofiar reżimu. Teraz matka Jo zamierza wrócić do Brazylii. Dziewczyna się przeciwko temu buntuje. Oczywiście po części spowodowane jest to tym, że tak naprawdę zna życie tylko we Francji i tu ma swoich przyjaciół. Ale jest też inny powód, który wyłaniać się będzie stopniowo, kiedy już w Brazylii Jo zacznie miewać przebłyski wspomnień z czasów tuż przed ucieczką. Jest w nich mrok, który rodzi w dziewczynie niepewność. Tej niepewności nie chce rozwiać matka, dla której wspomnienia są pełne bólu.
"Deslembro" to opowieść o długofalowych skutkach traumy, które dotykają nawet dzieci zbyt małe, by wspomnienia o tejże traumie pozostały żywe i klarowne. To również przypowieść o rozliczaniu się z bolesną historią Brazylii i czasach, kiedy ojczyzna stała się dla wielu osób śmiertelnym zagrożeniem.
Film jest ładnie nakręcony, ma dobrze poprowadzoną narrację. Ale nie do końca widać w tym autorskie podejście reżyserki. "Deslembro" zbudowane jest na bazie często wykorzystywanego w podobnych fabułach schematu, który reżyserka uatrakcyjnia a to kilkoma ciekawymi kadrami, a to sposobem prezentacji wspomnień bohaterki. Dobrze, że to jest, bo czyni to z filmu rzecz w miarę ciekawą. Jest tego jednak za mało, bym całość uznał za coś więcej niż tylko "ok".
Ocena: 6
Akcja filmu rozgrywa się po upadku dyktatury wojskowej w Brazylii. Główną bohaterką jestnastoletnia Jo, która jako dziecko razem z matką uciekła do Francji. Jej ojciec był jedną z ofiar reżimu. Teraz matka Jo zamierza wrócić do Brazylii. Dziewczyna się przeciwko temu buntuje. Oczywiście po części spowodowane jest to tym, że tak naprawdę zna życie tylko we Francji i tu ma swoich przyjaciół. Ale jest też inny powód, który wyłaniać się będzie stopniowo, kiedy już w Brazylii Jo zacznie miewać przebłyski wspomnień z czasów tuż przed ucieczką. Jest w nich mrok, który rodzi w dziewczynie niepewność. Tej niepewności nie chce rozwiać matka, dla której wspomnienia są pełne bólu.
"Deslembro" to opowieść o długofalowych skutkach traumy, które dotykają nawet dzieci zbyt małe, by wspomnienia o tejże traumie pozostały żywe i klarowne. To również przypowieść o rozliczaniu się z bolesną historią Brazylii i czasach, kiedy ojczyzna stała się dla wielu osób śmiertelnym zagrożeniem.
Film jest ładnie nakręcony, ma dobrze poprowadzoną narrację. Ale nie do końca widać w tym autorskie podejście reżyserki. "Deslembro" zbudowane jest na bazie często wykorzystywanego w podobnych fabułach schematu, który reżyserka uatrakcyjnia a to kilkoma ciekawymi kadrami, a to sposobem prezentacji wspomnień bohaterki. Dobrze, że to jest, bo czyni to z filmu rzecz w miarę ciekawą. Jest tego jednak za mało, bym całość uznał za coś więcej niż tylko "ok".
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz