Come and Find Me (2016)
Kobiety są wyrachowane, a mężczyźni słabi. Oto morał filmu "Znajdź mnie". Bohater dał się omotać pięknej sąsiadce, aż zaczął wierzyć, że może ich czekać wspólna przyszłość. Dla podtrzymania tego naiwnego marzenia potrafił pozostać ślepym na różne dziwne zachowania swojej ukochanej, jak również na to, jak niechętnie (czytaj: wcale) poruszała tematy dotyczące jej przeszłości. Ba, jest tak wielkim mięczakiem, że kiedy kobieta zniknęła bez słowa wyjaśnienia, nie potrafił się z nią rozstać. Jego desperackie próby odnalezienia ukochanej sprawią, że wpadnie w tarapaty po same uszy. A wszystko dlatego, że nie odpuścił, że nie pogodził się z myślą, że został wykorzystany i porzucony.
Z tej historii mogło powstać naprawdę coś fajnego. Z łatwością mogę sobie wyobrazić miniserial BBC opowiadający historię Davida i Claire. Ba, przecież do pewnego stopnia podobną fabułę ma "London Spy". Jednak w rękach Zacka Whedona rzecz pozbawiona jest klimatu, a bohater raczej irytuje swoją naiwną fiksacją niż wzbudza sympatię. Kiedy wątki komplikują się, reżyser nie do końca radzi sobie z ich wiarygodnością. Im głębiej sięga intryga, tym niezamierzenie śmieszniejszy staje się film. A już finał ze swoją dwoistą konstrukcją rzeczywistości-fantazji wydał mi się po prostu słaby.
Ocena: 5
Z tej historii mogło powstać naprawdę coś fajnego. Z łatwością mogę sobie wyobrazić miniserial BBC opowiadający historię Davida i Claire. Ba, przecież do pewnego stopnia podobną fabułę ma "London Spy". Jednak w rękach Zacka Whedona rzecz pozbawiona jest klimatu, a bohater raczej irytuje swoją naiwną fiksacją niż wzbudza sympatię. Kiedy wątki komplikują się, reżyser nie do końca radzi sobie z ich wiarygodnością. Im głębiej sięga intryga, tym niezamierzenie śmieszniejszy staje się film. A już finał ze swoją dwoistą konstrukcją rzeczywistości-fantazji wydał mi się po prostu słaby.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz