Frères ennemis (2018)
Reżyser filmu twierdził, że dla niego "Bliscy wrogowie" jest bardziej kinem społecznym niż sensacyjnym. Ja nie podzielam jego zdania. Dla mnie jest to typowy francuskich sensacyjniak, z solidną intrygą, niezłym zestawem bohaterów i rzetelnie poprowadzonymi wątkami. Nie jest to w żadnym wypadku rzecz wyjątkowa. Nie powala jakością, ale też nie przynosi twórcom wstydu.
"Bliscy wrogowie" to wciągająca historia mężczyzny, który całe życie spędził w przestępczym światku. Teraz jednak jego dni zdają się policzone. Ktoś ustrzelił jego kumpli, a on sam tylko cudem nie podzielił tego losu. Zaczyna desperacką próbę utrzymania się na powierzchni zdarzeń, nad którymi nie ma najmniejszej kontroli.
Wyraziste kreacje aktorskie i prosta, ale dobrze zaprezentowana fabuła sprawiają, że film ogląda się z przyjemnością. Jednak widziałem za dużo podobnych obrazów, by to, co zrobił David Oelhoffen mogło na mnie zrobić wrażenie.
Ocena: 6
"Bliscy wrogowie" to wciągająca historia mężczyzny, który całe życie spędził w przestępczym światku. Teraz jednak jego dni zdają się policzone. Ktoś ustrzelił jego kumpli, a on sam tylko cudem nie podzielił tego losu. Zaczyna desperacką próbę utrzymania się na powierzchni zdarzeń, nad którymi nie ma najmniejszej kontroli.
Wyraziste kreacje aktorskie i prosta, ale dobrze zaprezentowana fabuła sprawiają, że film ogląda się z przyjemnością. Jednak widziałem za dużo podobnych obrazów, by to, co zrobił David Oelhoffen mogło na mnie zrobić wrażenie.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz