Glass (2019)

Proporcje, proporcje, proporcje. "Glass" świetnie ilustruje, jak ważne jest zachowanie właściwych proporcji w opowiadaniu historii. Co z tego, że Shyamalan stworzył ciekawą mitologię i intrygujących bohaterów, których przygody chce się oglądać, kiedy jego fabuła jest zdeformowanym potworkiem? Przypomina animowane postacie o dużych głowach i malutkich tułowiach i kończynach. Przez godzinę nie robi nic innego, jak przygotowuje planszę i rozstawia na niej figury. Potem przez chwilę pozwala im wchodzi w interakcje. Po czym zaczyna się końcówka, w której najistotniejsze jest to, jak dużo zwrotów akcji uda mu się upchać w krótkim czasie.



Nie mam nic przeciwko temu, że "Glass" długo się rozkręca. Shyamalan stworzył bowiem ciekawy świat, w który z chęcią się zagłębiałem. Jednak przy godzinnym wstępie cały film powinien trwać minimum trzy godzin, a nie dwie. Za szybko kończy się wątek z podważaniem przekonań trójki bohaterów. Za późno pojawia się koniczynka, która mogła spokojnie stanowić sporą część trzeciego aktu. Plan Glassa jest za mało komiksowo epicki. Powinno być więcej pomniejszych utarczek, zanim doszło do finałowej rozwałki.

Większość z tego, co pokazał Shyamalan mi się spodobało. Jednak wszystko, co jest prezentowane w drugiej godzinie jest pobieżnie potraktowane, niepotrzebnie gonione, co powoduje, że relacje między bohaterami nigdy tak naprawdę nie mają okazji okrzepnąć i stać się prawdziwymi filarami całej opowieści. Odnoszę wrażenie, że Shyamalan za długo siedział w serialach i po prostu zatracił umiejętność prawidłowego konstruowania fabuły dwugodzinnego filmu.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)