The Hunter's Prayer (2017)

Sam Worthington. Ech. Kiedy zobaczyłem go w "Salcie", byłem przekonany, że czeka go wielka filmowa kariera. Był tam po prostu rewelacyjny. I rzeczywiście, trafił do Hollywood, pojawił się nawet w kilku blockbusterach, ale moich pokładanych w nim nadziei nie spełnił. Większość jego ról nie ma w sobie tego czegoś, to po prostu solidne, pozbawione twórczej iskry kreacje i tyle.



Dokładnie tak jest też w "Pakcie z mordercą". Worthington jest tu tak nijaki, że naprawdę ktokolwiek mógłby go zastąpić bez szkody dla filmu. I niewielkim pocieszeniem jest to, że powyższe dotyczy kogokolwiek z obsady. Jest to bowiem produkt taśmowy. Kiedyś sens jego istnieniu nadawałyby wypożyczalnie DVD. Dziś pewnie zapcha dziurę w którejś z bibliotek platform streamingowych.

Nie mogę w zasadzie powiedzieć nic dobrego o filmie. No może poza tym, że mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony, że nie jest totalnym fiaskiem. Biorąc pod uwagę fakt, że nakręcił go autor "Surogatów", naprawdę mogłem się spodziewać wszystkiego najgorszego. Tymczasem "Pakt z mordercą" to solidnie wykonany, aczkolwiek zupełnie bezpłciowy, thriller sensacyjny. Idealnie sprawdza się jako tło dla niezbyt zobowiązujących zadań domowych, kiedy potrzebne jest wypełnienie ciszy.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)