Izlet (2011)
Słoweńska próba sprawdzenia swoich sił w filmie drogi. Niestety schemat tego kina został potraktowany zbyt sztywno, przez co wyszła rzecz mechaniczna, wymuszona, pozbawiona emocjonalnej wiarygodności.
"Podróż" to historia trójki przyjaciół. Dawno się nie widzieli, jadą więc wspólnie spędzić trochę czasu. W sumie, to nawet nie wiadomo po co i dlaczego jadą. Twórcom filmu wystarczy sam fakt, że wyruszyli w drogę. Podczas niej każde z trójki dostanie swoje przysłowiowe pięć minut, by ujawnić coś, o czym pozostali nie mieli do tej pory pojęcia. I z tym właśnie mam problem. Bohaterowie zachowują się tak, jakby byli uczniami wywołanymi do tablicy. Zamiast splatać poszczególne wątki, twórcy postawili na sekwencyjność, skupiając się najpierw na jednej postaci, potem drugiej i w końcu na trzeciej. Wygląda to mało naturalnie. Bohaterowie zdają się raczej przymuszeni do wyjawiania sekretów. A kiedy do tego dochodzi, reszta zachowuje się w równie przewidywalny i przymuszony sposób.
Nie podobał mi się też sposób filmowania, który na siłę próbuje wcisnąć jakąś refleksyjną poetykę w przygotowanych ujęciach. Dla mnie wyglądało to jednak na sztuczne pimpowanie artyzmu, którego w "Podróży" tak naprawdę za wiele nie ma.
Dla mnie "Podróż" okazała się rozczarowaniem. Rzeczą wtórną i pozbawioną ciekawego pomysłu.
Ocena: 4
"Podróż" to historia trójki przyjaciół. Dawno się nie widzieli, jadą więc wspólnie spędzić trochę czasu. W sumie, to nawet nie wiadomo po co i dlaczego jadą. Twórcom filmu wystarczy sam fakt, że wyruszyli w drogę. Podczas niej każde z trójki dostanie swoje przysłowiowe pięć minut, by ujawnić coś, o czym pozostali nie mieli do tej pory pojęcia. I z tym właśnie mam problem. Bohaterowie zachowują się tak, jakby byli uczniami wywołanymi do tablicy. Zamiast splatać poszczególne wątki, twórcy postawili na sekwencyjność, skupiając się najpierw na jednej postaci, potem drugiej i w końcu na trzeciej. Wygląda to mało naturalnie. Bohaterowie zdają się raczej przymuszeni do wyjawiania sekretów. A kiedy do tego dochodzi, reszta zachowuje się w równie przewidywalny i przymuszony sposób.
Nie podobał mi się też sposób filmowania, który na siłę próbuje wcisnąć jakąś refleksyjną poetykę w przygotowanych ujęciach. Dla mnie wyglądało to jednak na sztuczne pimpowanie artyzmu, którego w "Podróży" tak naprawdę za wiele nie ma.
Dla mnie "Podróż" okazała się rozczarowaniem. Rzeczą wtórną i pozbawioną ciekawego pomysłu.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz