Who's Watching Oliver (2017)
Jednego "Kto pilnuje Olivera" nie można odmówić - jest to naprawdę chory film. Tematycznie można go porówna chociażby do "Ludzkiej stonogi". W prezentacji deprawacji człowieka reżyser nie bierze jeńców i idzie na całość. Relacja psychopatycznej matki, która przy pomocy leków i po mistrzowsku prowadzonej psychicznej manipulacji, ma całkowitą kontrolę nad swoim synem, to rzecz wykraczająca poza granice tolerancji większości widzów filmowych. Morderstwa, przemoc seksualna, znęcanie psychiczne - tu nie są jedynie bezosobowymi hasłami. Reżyser postarał się, byśmy ujrzeli prawdziwą grozę i zepsucie, jakie powyższe pojęcia opisują.
Niestety, "Kto pilnuje Olivera" nie jest jednym z tych filmów, które bronią się wyłącznie swoim pomysłem. To sprawdziłoby się w krótkim metrażu. Problemem filmu jest postać Sophii. Relacja między nią a bohaterem stanowi jeden z filarów obrazu. Niestety wypada nieprzekonująco. Trudno jest uwierzyć, że tych dwoje mogło cokolwiek połączyć. Niby w dialogach mamy pełno aluzji co do traumatycznej przeszłości dziewczyny. Przydałoby się jednak, gdyby twórcy postarali się, by jej skrzywiona psychika została lepiej zaprezentowana niż jedynie przez fakt, że zakochała się w dziwacznym, mało atrakcyjnym facecie zachowującym się w bardzo podejrzany sposób. Ponieważ jednak tego w filmie nie ma, brakuje spoiwa, które scaliłoby poszczególne pomysły w interesującą fabułę. Bez tego rzecz niestety jest nudna, czego nie udało się ukryć pod stertą zakrwawionych kobiecych ciał.
Ocena: 3
Niestety, "Kto pilnuje Olivera" nie jest jednym z tych filmów, które bronią się wyłącznie swoim pomysłem. To sprawdziłoby się w krótkim metrażu. Problemem filmu jest postać Sophii. Relacja między nią a bohaterem stanowi jeden z filarów obrazu. Niestety wypada nieprzekonująco. Trudno jest uwierzyć, że tych dwoje mogło cokolwiek połączyć. Niby w dialogach mamy pełno aluzji co do traumatycznej przeszłości dziewczyny. Przydałoby się jednak, gdyby twórcy postarali się, by jej skrzywiona psychika została lepiej zaprezentowana niż jedynie przez fakt, że zakochała się w dziwacznym, mało atrakcyjnym facecie zachowującym się w bardzo podejrzany sposób. Ponieważ jednak tego w filmie nie ma, brakuje spoiwa, które scaliłoby poszczególne pomysły w interesującą fabułę. Bez tego rzecz niestety jest nudna, czego nie udało się ukryć pod stertą zakrwawionych kobiecych ciał.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz