Vivarium (2019)

"Wiwarium" świetnie sprawdziłoby się jako odcinek "Strefy mroku" lub "Czarnego lustra". Jego najlepszym elementem jest bowiem sam pomysł. Oto młoda para poszukująca wspólnego mieszkania trafia do agencji, której nieco dziwaczny pracownik zabiera ich do nowego osiedla "idealnych domów". Para szybko odkrywa, że znalazła się w pułapce. Cokolwiek nie zrobi, gdziekolwiek się nie uda, zawsze wyląduje przed drzwiami przeznaczonego im domostwa. Co gorsza wkrótce otrzymują paczkę, a w niej niemowlę. Dołączone jest do niego żądanie, by zajęli się jego wychowaniem...



Niestety ten pomysł w pełnym metrażu szybko się wyczerpał i w drugiej połowie film wyrazie wytraca tempo. Stało się tak z dwóch powodów. Po pierwsze niepotrzebnie "Wiwarium" zaczyna się od scen z kukułczym podrzutkiem. Wyraźnie ustawia to resztę historii, czyniąc ją w zasadzie zbędną, ponieważ reżyser tak naprawdę nie ma nic więcej do powiedzenia ponad to, co zostało pokazane w sekwencji początkowej.

Po drugie słabością filmu jest wybrana para protagonistów. Reżyser zdecydował się bowiem na dwójkę zwyczajnych osób. Przez to bardzo szybko przestają być narracyjnie atrakcyjni. Bo też cóż mogą zrobić, ponad popadaniem w depresję, zniechęcenie i przemoc w bardzo ograniczonym zakresie? Dla widza o wiele bardziej atrakcyjne byłoby, gdyby wybrani na rodziców podrzutka bohaterowie byli mniej konwencjonalni. Chętnie zobaczyłbym surową, purytańską parę, która dyscypliną i modlitwą spróbuje wpoić dziwnemu dziecku bojaźń bożą. Równie ciekawy mógłby być film o parze nieortodoksyjnej, która na przykład zrezygnowałaby z wychowania zgodnie z płcią fenotypową albo pozwalała mu palić papierosy. Twórcy mogli też pójść w stronę bardziej hardcore'owej wersji i odwrócić role, czyniąc rodziców drapieżcami, gdyby na przykład byli to pedofile, którzy zamiast w piekle uznaliby, że są w raju, skoro w ręce wpadło im "dziecko", z którym mogą zrobić wszystko.

Jakakolwiek inna para byłaby dużo lepsza od bezbarwnej dwójki, którą wybrano na bohaterów tego filmu. Przez nich pod koniec seansu "Wiwarium" już trochę mnie nudziło.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)