Knives Out (2019)
Rian Johnson po raz drugi pokazał, że najlepiej czuje się kręcąc filmy inspirowane najbardziej wyblakłymi kliszami. Tak było w przypadku "Loopera", gdzie bawił się ideą podróży w czasie. Tak jest i w przypadku "Na noże", gdzie odświeża zgrany motyw morderstwa w posiadłości, a wszyscy są podejrzani.
Pierwsza godzina jednak nie zapowiadała niczego nadzwyczajnego. Johnson nie trzyma nas w niepewności i podczas kolejnych przesłuchań pokazuje wydarzenia, które bohaterowie wolą przemilczeć lub odmalować w innych barwach. I gdy wydaje się, że fabuła nie kryje już żadnych tajemnic, że powinniśmy tylko czekać na to, aż prawda wyjdzie na jaw, Johnson zaczyna prawdziwą zabawę.
Druga połowa jest już prawdziwą jazdą bez trzymanki, a rzeczy, które braliśmy za pewnik, nagle zostaną podważone. Okaże się, że choć reżyser pokazał widzom więcej, to jednak ta prawda stanowiła sposób, by ukryć fakty. I kiedy w końcu zaczyna się składanie klocków w jedną całość, powstanie inna budowla od tej, jakiej się spodziewałem.
A wszystko to opowiedziane jest z werwą i przekorą. Gwiazdorska obsada i barwne postacie, które odgrywają, zapewniają dodatkową rozrywkę. Koniec końców "Na noże" jest więc bardzo satysfakcjonującym kinowym przeżyciem.
Ocena: 7
Pierwsza godzina jednak nie zapowiadała niczego nadzwyczajnego. Johnson nie trzyma nas w niepewności i podczas kolejnych przesłuchań pokazuje wydarzenia, które bohaterowie wolą przemilczeć lub odmalować w innych barwach. I gdy wydaje się, że fabuła nie kryje już żadnych tajemnic, że powinniśmy tylko czekać na to, aż prawda wyjdzie na jaw, Johnson zaczyna prawdziwą zabawę.
Druga połowa jest już prawdziwą jazdą bez trzymanki, a rzeczy, które braliśmy za pewnik, nagle zostaną podważone. Okaże się, że choć reżyser pokazał widzom więcej, to jednak ta prawda stanowiła sposób, by ukryć fakty. I kiedy w końcu zaczyna się składanie klocków w jedną całość, powstanie inna budowla od tej, jakiej się spodziewałem.
A wszystko to opowiedziane jest z werwą i przekorą. Gwiazdorska obsada i barwne postacie, które odgrywają, zapewniają dodatkową rozrywkę. Koniec końców "Na noże" jest więc bardzo satysfakcjonującym kinowym przeżyciem.
Ocena: 7
Brzmi zachęcająco. A już wątpiłam, czy da się po raz setny wycisnąć jeszcze coś emocjonującego z tej jakże inspirujacej filmowców opowieści A. Christie. bf
OdpowiedzUsuńUdało się, bo Johnson właśnie bawi się wiedzą widzów, którym wydaje się, że schemat detektywistycznej historii nie kryje już żadnych niespodzianek
Usuń