Come to Daddy (2019)

Młody mężczyzna puka do drzwi położonego na uboczu domostwa. Otwiera mu starszy mężczyzna. Młodszy wita go jako dawno niewidzianego ojca. Pojawił się tu, ponieważ rodzic wysłał do niego list z prośbą o przybycie. Jednak przywitanie jest zadziwiająco chłodne, a kolejne godziny wcale nie są lepsze. Wkrótce okaże się, że ojciec będzie chciał go zabić...



Już to, co napisałem powyżej o fabule "Come to Daddy", brzmi intrygująco. A przecież jest to zaledwie wstęp. To, co następuje później jest dużo bardziej pokręcone. Pojawia się m.in. zaskakujący mord przy użyciu sprzętu kuchennego i folii spożywczej, przypowieść o koszmarnym wyborze konsumpcyjnym (ucho czy sperma), a także motel pełen swingersów.

"Come to Daddy" to obraz żonglujący różnymi konwencjami i udanie bawiący się oczekiwaniami widzów. Jest śmiesznie i krwawo, zaskakująco i absurdalnie. To kino przewrotne i nadspodziewanie świeże. Jest też Elijah Wood, który idealnie pasuje do tego rodzaju fabuł. Jest zarazem bezbronny i nieobliczalny, ofiara losu i człowiek, który w innych okolicznościach spokojnie mógłby zostać groźnym psychopatą. A wszystko to znalazło się w opowieści o spotkaniu po latach syna z ojcem.

"Come to Daddy" to bardzo przyjemna rozrywka.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Tonight I Strike (2013)