The Wave (2019)
SPOILERY
Karma is a bitch! Oto opowieść o tym, że Bóg/Wszechświat nie wybacza grzechów ciężkich. Co wcale nie znaczy, że nie daje okazji na rehabilitację. Jednak druga szansa wcale nie jest odpuszczeniem odpowiedzialności, o czym boleśnie przekona się bohater filmu.
Otóż grany przez Justina Longa Frank jest korporacyjnym krwiopijcą. Specjalizuje się w wynajdywaniu kruczków, które umożliwiają firmom ubezpieczeniowym odmowę wypłaty milionów z polis na życie. Frank zniszczył w ten sposób niejedną rodzinę i właśnie ma odnieść swój największy sukces. Jednak na dzień przed najważniejszym spotkaniem w swojej karierze zawodowej Frank uległ pokusie i wybrał się na imprezę ze swoim kumplem. To wystarczyło, by Wszechświat upomniał się o swoje. Kara i szansa na zbawienie przychodzą w postaci halucynogenu. Za jego sprawą Frank przekroczy ograniczenia czasu i przestrzeni. Na początku będzie mocno skołowany. Z czasem zrozumie, że choć jest już za późno, to jednak wciąż ma szansę zdecydować, czy chce być dobrym człowiekiem.
"Fala" to nieźle zaplątane kino psychodeliczne, które wymaga od widzów cierpliwości podobnej do tej, jaką musi wykazać się bohater. Początkowo jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę i film wydaje się naprawdę szaloną i mocno poplątaną historią. Potem jednak wszystko się prostuje i okazuje dużo toporniejszy, niż się mogło wydawać. I to mnie właśnie trochę rozczarowało. Oglądając kolejne zwariowane sceny miałem nadzieję, że twórcy nie ulegną pokusie łatwych rozwiązań. Było inaczej, ale mimo to "Falę" i tak uznaję za kawał solidnej rozrywki.
Ocena: 6
Karma is a bitch! Oto opowieść o tym, że Bóg/Wszechświat nie wybacza grzechów ciężkich. Co wcale nie znaczy, że nie daje okazji na rehabilitację. Jednak druga szansa wcale nie jest odpuszczeniem odpowiedzialności, o czym boleśnie przekona się bohater filmu.
Otóż grany przez Justina Longa Frank jest korporacyjnym krwiopijcą. Specjalizuje się w wynajdywaniu kruczków, które umożliwiają firmom ubezpieczeniowym odmowę wypłaty milionów z polis na życie. Frank zniszczył w ten sposób niejedną rodzinę i właśnie ma odnieść swój największy sukces. Jednak na dzień przed najważniejszym spotkaniem w swojej karierze zawodowej Frank uległ pokusie i wybrał się na imprezę ze swoim kumplem. To wystarczyło, by Wszechświat upomniał się o swoje. Kara i szansa na zbawienie przychodzą w postaci halucynogenu. Za jego sprawą Frank przekroczy ograniczenia czasu i przestrzeni. Na początku będzie mocno skołowany. Z czasem zrozumie, że choć jest już za późno, to jednak wciąż ma szansę zdecydować, czy chce być dobrym człowiekiem.
"Fala" to nieźle zaplątane kino psychodeliczne, które wymaga od widzów cierpliwości podobnej do tej, jaką musi wykazać się bohater. Początkowo jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę i film wydaje się naprawdę szaloną i mocno poplątaną historią. Potem jednak wszystko się prostuje i okazuje dużo toporniejszy, niż się mogło wydawać. I to mnie właśnie trochę rozczarowało. Oglądając kolejne zwariowane sceny miałem nadzieję, że twórcy nie ulegną pokusie łatwych rozwiązań. Było inaczej, ale mimo to "Falę" i tak uznaję za kawał solidnej rozrywki.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz