Ladies in Black (2018)
"Ekspedientki" to dowód na to, że twórców filmowych nigdy nie można skreślać, bo zawsze jest szansa, że pozytywnie zaskoczą. Gdybym przed obejrzeniem tego filmu sprawdził, kto jest jego reżyserem, to istniała spora szansa, że zrezygnowałbym z jego obejrzenia. Bruce Beresford nie kojarzy mi się z dobrym kinem. Tymczasem "Ekspedientki" naprawdę podbiły moje serce.
Nie jest to żadna wyrafinowana produkcja. Film opiera się na prostym pomyśle pokazania losów kilku kobiet. Różni je niemal wszystko: pochodzenie, wiek, aspiracje, doświadczenia życiowe. Beresford pokazuje nam ich problemy, opowiada o marzeniach, miłościach, wyzwaniach, kompromisach. Nie mówi przy tym nic, czego w kinie nie słyszałbym już setki razy. Ale to nie oryginalność treści jest siłą tego filmu, a sposób opowiadania. Reżyser skupia się na swoich bohaterkach. Potrafi w delikatny sposób zaznaczyć ich indywidualność i sprawić, bym jako widz zapragnął poznać je bliżej. "Ekspedientki" oczarowują ciepłem, delikatnym humorem, trafnymi acz nienachalnymi obserwacjami i masą sympatycznych bohaterów (bo i mężczyźni na drugim planie są tu całkiem interesującą grupą).
Beresford skupił się na tym, by stworzyć angażującą, bliską widzom opowieść. I to się opłaciło. "Ekspedientki" to kino lekkie, ale jakże urocze.
Ocena: 7
Nie jest to żadna wyrafinowana produkcja. Film opiera się na prostym pomyśle pokazania losów kilku kobiet. Różni je niemal wszystko: pochodzenie, wiek, aspiracje, doświadczenia życiowe. Beresford pokazuje nam ich problemy, opowiada o marzeniach, miłościach, wyzwaniach, kompromisach. Nie mówi przy tym nic, czego w kinie nie słyszałbym już setki razy. Ale to nie oryginalność treści jest siłą tego filmu, a sposób opowiadania. Reżyser skupia się na swoich bohaterkach. Potrafi w delikatny sposób zaznaczyć ich indywidualność i sprawić, bym jako widz zapragnął poznać je bliżej. "Ekspedientki" oczarowują ciepłem, delikatnym humorem, trafnymi acz nienachalnymi obserwacjami i masą sympatycznych bohaterów (bo i mężczyźni na drugim planie są tu całkiem interesującą grupą).
Beresford skupił się na tym, by stworzyć angażującą, bliską widzom opowieść. I to się opłaciło. "Ekspedientki" to kino lekkie, ale jakże urocze.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz