Pets United (2019)
"Gang zwierzaków" to przykład najoryginalniejszego sposobu walki z przeludnieniem Ziemi. Wystarczy raz obejrzeć ten film, by na zawsze zniechęcić się do posiadania potomstwa. Szkoda więc, że zobaczą go ci, którzy błąd popełnili i już dzieci poczęli. Gdyby zamiast tego pokazano go tym, którzy dopiero myślą o uprawianiu seksu bez antykoncepcji, to z całą pewnością liczba ciąży drastycznie by spadła. Nie ma bowiem nic bardziej przerażającego od wizji bycia rodzicem zmuszonym do chodzenia na takie filmy ze swoimi dzień raz za razem.
O "Gangu zwierzaków" naprawdę nie mam zbyt wiele pozytywnego do powiedzenia. Animacja jest koszmarna, postacie poruszają się jakby spastykowały, a wszystkie sceny akcji wyglądają tak, jakby całość naszprycowano psychotropami, przez co ich dynamizmem zachwycać się mogą tylko ślimaki albo leniwce.
Na to wszystko nakłada się idiotyczna fabuła, w której widać wiele pomysłów, ale zero koncepcji, jak je rozwinąć w mającą ręce i nogi historię. Kończy się więc na żenujący żartach, seksualnych podtekstach i na odczepnego doklejonym przesłaniu ekologicznym.
Ocena: 2
O "Gangu zwierzaków" naprawdę nie mam zbyt wiele pozytywnego do powiedzenia. Animacja jest koszmarna, postacie poruszają się jakby spastykowały, a wszystkie sceny akcji wyglądają tak, jakby całość naszprycowano psychotropami, przez co ich dynamizmem zachwycać się mogą tylko ślimaki albo leniwce.
Na to wszystko nakłada się idiotyczna fabuła, w której widać wiele pomysłów, ale zero koncepcji, jak je rozwinąć w mającą ręce i nogi historię. Kończy się więc na żenujący żartach, seksualnych podtekstach i na odczepnego doklejonym przesłaniu ekologicznym.
Ocena: 2
Komentarze
Prześlij komentarz