The Gentlemen (2020)

Ależ ja się stęskniłem za gangsterskim Guyem Ritchie'em! A co najśmieszniejsze, nawet nie wiedziałem, że tęskniłem, dopóki nie obejrzałem "Dżentelmenów". Nie jest przecież tak, że wcześniej Ritchie robił słabe filmy lub też zrezygnował w nich z chwytów, dzięki którym stał się rozpoznawalny. "Dżentelmeni" po prostu przypominają, że kino gangsterskie hojnie zaprawione komedią i Ritchie idą ze sobą w parze.



Jak "Przekręt", "Porachunki" i "Rock'N'Rolla" tak i "Dżentelmeni" oszałamiają zwariowaną i nieźle poplątaną historią. Co jednak mocno mnie zdumiało, to fakt, że tempo narracji jest zaskakująco powolne. Ritchie niezwykle oszczędnie korzysta z montażowych zabawek. W zasadzie sięga po nie jedynie wtedy, kiedy chce podkreśli meta-poziom całej opowieści, gdy konkretne epizody bierze w cudzysłów poetyckiej licencji twórczej.

Siła "Dżentelmenów" tkwi w świetnie skonstruowanych postaciach i doskonale wyważonych interakcjach. Mamy więc całą plejadę barwnych postaci, które co chwilę angażowane są w świetnie rozpisane rozmowy. To właśnie na poziomie werbalnym znaleźć można najwięcej atrakcji. Czasami odnosiłem wręcz wrażenie, że Ritchie za bardzo ulega samozachwytowi nad własną elokwencją i barwnością wykorzystanego języka. Muszę jednak przyznać, że w większości słuchałem tego z nieskrywaną przyjemnością.

Ritchie znów też udowodnił, że jak mało kto potrafi prowadzić aktorów. Praktycznie cała obsada pokazała się tu z najlepszej strony. Moim ulubieńcem jest Hugh Grant, który jest klasycznym w twórczości reżysera drobnym cwaniaczkiem, któremu wydaje się, że może grać w pierwszej lidze jak równy z równym z najważniejszymi graczami. Podoba mi się chemia, jaką wytworzył z Charlie'em Hunnamem, który również świetnie odnalazł się w roli pozornie flegmatycznego Anglika przekształcającego się, gdy jest tak konieczność, w bezwzględną maszynę do zabijania. McConaughey i Farrell także grają świetnie i tworzą przezabawne i wyraziste postaci.


Wisienką na tym torcie jest doskonale dobrana ścieżka muzyczna. Bezbłędnie uzupełnia resztę opowieści budując jedyny w swoim rodzaju klimat prostej i wyrafinowanej zarazem rozrywki.

Ocena: 8

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)