The LEGO Movie 2: The Second Part (2019)
Nie dziwię się, że drogi Lego i Warner Bros. rozeszły się. Po obejrzeniu kilku filmów z ich współpracy jasne jest, że sukces był w głównej mierze wynikiem pozytywnego zaskoczenia. Nie, żebym ja był wielkim fanem oryginalnej "Lego Przygody". Dwójka zaoferowała mi powtórkę z rozrywki, która pod niektórymi względami jest dużo słabsza (jak choćby świeżość pomysłów), ale pod innymi lepsza (spójniejsza opowieść). Jednak jest dla mnie jasne, że ten sposób na tworzenie Lego-uniwersum wyczerpał się i naprawdę jest tu potrzebne nowe rozdanie.
Na papierze "Lego Przygoda 2" ma wszystko, czego dziś można się spodziewać po amerykańskiej animacji. Jest więc trochę humoru, sporo akcji nawiązującej do zestawów Lego i popkultury. Jest chwytliwa muzyka. Jest też miejsce na życiową lekcję i wsparcie dla wartości rodzinnych. Zestaw idealnie zbilansowany, który łatwo się łyka.
Zbyt łatwo. "Lego Przygoda 2" jest tak lekkim i przyjemnym filmem, że w zasadzie trudno zauważyć, że coś się ogląda. Fabuła jest totalnie nieinwazyjna, bohaterowie kolorowi, ale mało wyraziści. Najbardziej w pamięci zapadają piosenki. Ale miejscami było mi trudno wychwycić poziom ironii kryjący się za pomysłami powstania tychże utworów. Gdzie kończyła się chęć stworzenia hitu na miarę tego z jedynki, a zaczynało wyśmiewanie popowych utworów, które uzależniają jak cukier i są równie "zdrowe"?
Ogólnie dwójkę oceniam wyżej niż jedynkę. Wynika to jednak z tego, że po wszystkich kinowych filmach z cyklu "Lego" moje oczekiwania wobec nich nie są zbyt wygórowane, przez co i poziom rozczarowania spada.
Ocena: 6
Na papierze "Lego Przygoda 2" ma wszystko, czego dziś można się spodziewać po amerykańskiej animacji. Jest więc trochę humoru, sporo akcji nawiązującej do zestawów Lego i popkultury. Jest chwytliwa muzyka. Jest też miejsce na życiową lekcję i wsparcie dla wartości rodzinnych. Zestaw idealnie zbilansowany, który łatwo się łyka.
Zbyt łatwo. "Lego Przygoda 2" jest tak lekkim i przyjemnym filmem, że w zasadzie trudno zauważyć, że coś się ogląda. Fabuła jest totalnie nieinwazyjna, bohaterowie kolorowi, ale mało wyraziści. Najbardziej w pamięci zapadają piosenki. Ale miejscami było mi trudno wychwycić poziom ironii kryjący się za pomysłami powstania tychże utworów. Gdzie kończyła się chęć stworzenia hitu na miarę tego z jedynki, a zaczynało wyśmiewanie popowych utworów, które uzależniają jak cukier i są równie "zdrowe"?
Ogólnie dwójkę oceniam wyżej niż jedynkę. Wynika to jednak z tego, że po wszystkich kinowych filmach z cyklu "Lego" moje oczekiwania wobec nich nie są zbyt wygórowane, przez co i poziom rozczarowania spada.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz