Blanco de Verano (2020)
Życie człowieka wyznaczane jest przez kryzysy. Nie ważne są tu warunki zewnętrzne, nawet w idealnym i wiecznie szczęśliwym świecie kryzys dopadnie każdego. Wynika on ze zmian, które zachodzą w nas i w świecie zewnętrznym. Zmian, na które nie zawsze chcemy się zgodzić.
Tę smutną prawdę pozna na własnej skórze młody bohater filmu "Letnia biel". Chłopak ma 13 lat i powoli wkracza w dorosłość. I choć niektórej aspekty tejże dorosłości wita z otwartymi ramionami (jak palenie papierosów), to jednak inne odrzuca z całą bezwzględnością. Jego największym problemem staje się więc nowy partner matki. Dzieciak chciałby, żeby tu nic się nie zmieniło, żeby był tylko on i matka. Jej chłopak, choć wydaje się porządnym facetem, pozostaje źródłem niekończącej się frustracji. Sytuacja będzie się robić coraz bardziej napięta, z czego dorośli nie do końca zdają sobie sprawę. Wojna trwa i chłopak może ją nawet wygrać. Nie wie jednak, że nawet wtedy przegra. Niezależnie od finałowego rezultatu powrót do tego, co łączyło go z matką wcześniej, nie będzie możliwy.
"Letnia biel" to standardowa opowieść o dorastaniu. Reżyser sprawnie opowiada historię, ale ona sama nie jest szczególnie zajmująca. Takich fabuł jest na świecie tysiące i na ich tle ten meksykański dramat nie oferuje niczego, co go by wyróżniało na tle konkurencji. Można go obejrzeć, ale szczerze mówiąc nic się nie straci, jeśli się go sobie odpuści.
Ocena: 5
Tę smutną prawdę pozna na własnej skórze młody bohater filmu "Letnia biel". Chłopak ma 13 lat i powoli wkracza w dorosłość. I choć niektórej aspekty tejże dorosłości wita z otwartymi ramionami (jak palenie papierosów), to jednak inne odrzuca z całą bezwzględnością. Jego największym problemem staje się więc nowy partner matki. Dzieciak chciałby, żeby tu nic się nie zmieniło, żeby był tylko on i matka. Jej chłopak, choć wydaje się porządnym facetem, pozostaje źródłem niekończącej się frustracji. Sytuacja będzie się robić coraz bardziej napięta, z czego dorośli nie do końca zdają sobie sprawę. Wojna trwa i chłopak może ją nawet wygrać. Nie wie jednak, że nawet wtedy przegra. Niezależnie od finałowego rezultatu powrót do tego, co łączyło go z matką wcześniej, nie będzie możliwy.
"Letnia biel" to standardowa opowieść o dorastaniu. Reżyser sprawnie opowiada historię, ale ona sama nie jest szczególnie zajmująca. Takich fabuł jest na świecie tysiące i na ich tle ten meksykański dramat nie oferuje niczego, co go by wyróżniało na tle konkurencji. Można go obejrzeć, ale szczerze mówiąc nic się nie straci, jeśli się go sobie odpuści.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz