Qu'est-ce qu'on a encore fait au bon Dieu? (2019)
Sympatyczny zapychacz czasu. Cieszę się jednak, że poczekałem na to, aż pojawił się w telewizji. Nie jest to bowiem film, na który warto tracić czas w kinie.
Podobnie jak w oryginalne dwójka bawi się przede wszystkim stereotypami i uprzedzeniami obecnymi w wielokulturowej Francji. Azjaci boją się mieszkańców z przedmieścia, muzułmanie mają dość podejrzeń o bycie terrorystami, czarnoskórzy aktorzy zaś marzą o czymś więcej niż tylko rolach drobnych złodziejaszków i ochroniarzy zabijanych po pojawieniu się w jednej scenie. Zgodnie z powiedzeniem, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, bohaterowie planują porzucenie Francji i rozpoczęcie lepszego życia gdzie indziej. Czy można ich odwieść od tego pomysłu?
"I znów zgrzeszyliśmy, dobry Boże" bawi lekkim, ciepłym humorem i zestawem bohaterów, którzy pozostają sympatycznymi nawet, kiedy czynią rzeczy niezbyt chwalebne. Jednak prawdziwie śmiesznych scen jest w tym filmie naprawdę śmiesznych. A bohaterowie choć mili, to jednak niezbyt wyraziści, by warto było ich zapamiętać.
Ten film sprawdza się więc najlepiej, kiedy potrzeba zagłuszyć ciszę, ale gdy nie chce się za bardzo skupiać na fabule i interakcjach, bo na przykład trzeba odkurzyć dywan.
Ocena: 6
Podobnie jak w oryginalne dwójka bawi się przede wszystkim stereotypami i uprzedzeniami obecnymi w wielokulturowej Francji. Azjaci boją się mieszkańców z przedmieścia, muzułmanie mają dość podejrzeń o bycie terrorystami, czarnoskórzy aktorzy zaś marzą o czymś więcej niż tylko rolach drobnych złodziejaszków i ochroniarzy zabijanych po pojawieniu się w jednej scenie. Zgodnie z powiedzeniem, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, bohaterowie planują porzucenie Francji i rozpoczęcie lepszego życia gdzie indziej. Czy można ich odwieść od tego pomysłu?
"I znów zgrzeszyliśmy, dobry Boże" bawi lekkim, ciepłym humorem i zestawem bohaterów, którzy pozostają sympatycznymi nawet, kiedy czynią rzeczy niezbyt chwalebne. Jednak prawdziwie śmiesznych scen jest w tym filmie naprawdę śmiesznych. A bohaterowie choć mili, to jednak niezbyt wyraziści, by warto było ich zapamiętać.
Ten film sprawdza się więc najlepiej, kiedy potrzeba zagłuszyć ciszę, ale gdy nie chce się za bardzo skupiać na fabule i interakcjach, bo na przykład trzeba odkurzyć dywan.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz