El Cuento de las Comadrejas (2019)
Nigdy nie należy ufać opisom filmów. Jedne sugerują za dużo i później kończy się na rozczarowaniu. Inne - tak jak w tym przypadku - prezentują banalną fabułę, a okazuje się, że jest to pierwszorzędna komedia świetnie zmieszana z dramatem psychologicznym.
Film od samego początku bardzo mi się spodobał. Lubię sarkastyczną postawę, jaką prezentowała czwórka głównych bohaterów. Te docinki, podwójnie związane komunikaty, wszystko to tworzyło świetny dynamiczny klimat pełen bliskości ale i emocjonalnych toksyn.
Kiedy pojawia się dwójka pewnych siebie młodych osób, którym wydaje się, że łatwo omotają sobie starców wokół palca, całość zrobiła się jeszcze bardziej interesująca. Podobało mi się to, jak bohaterowie walczą o swoje, jak próbują przechytrzyć drugą stroną. A przy okazji odkrywamy bolesną historię, która połączyła ich życia i sprawiła, że są ze sobą sklejeni na dobre i na złe.
"Krętacze" to kino wyrafinowane i lekkie, bardzo brytyjskie, ale mające w sobie sporo latynoskiej pasji. Ten film jest dużo lepszy od tego, co zapowiadał mało oryginalny opis i cieszę się, że po niego sięgnąłem.
Ocena: 7
Film od samego początku bardzo mi się spodobał. Lubię sarkastyczną postawę, jaką prezentowała czwórka głównych bohaterów. Te docinki, podwójnie związane komunikaty, wszystko to tworzyło świetny dynamiczny klimat pełen bliskości ale i emocjonalnych toksyn.
Kiedy pojawia się dwójka pewnych siebie młodych osób, którym wydaje się, że łatwo omotają sobie starców wokół palca, całość zrobiła się jeszcze bardziej interesująca. Podobało mi się to, jak bohaterowie walczą o swoje, jak próbują przechytrzyć drugą stroną. A przy okazji odkrywamy bolesną historię, która połączyła ich życia i sprawiła, że są ze sobą sklejeni na dobre i na złe.
"Krętacze" to kino wyrafinowane i lekkie, bardzo brytyjskie, ale mające w sobie sporo latynoskiej pasji. Ten film jest dużo lepszy od tego, co zapowiadał mało oryginalny opis i cieszę się, że po niego sięgnąłem.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz